THE HELL BETWEEN US | Zakończ...

By IMDarkss

1.5M 60.2K 7K

ON - Wielbiciel szybkich samochodów, głośnych imprez i niezobowiązujących związków. ONA - Wielka romantyczka... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55
Rozdział 56
Rozdział 57
Rozdział 58
Rozdział 59
Rozdział 60
Rozdział 61
Rozdział 62
Rozdział 63
Rozdział 64
Rozdział 65
Rozdział 66
Rozdział 67
Rozdział 69
Rozdział 70
Rozdział 71
Rozdział 72
Rozdział 73
Rozdział 74
Rozdział 75
Rozdział 76
Rozdział 77
Rozdział 78
Rozdział 79
Rozdział 80
Rozdział 81
Rozdział 82
Rozdział 83
Rozdział 84
Rozdział 85
Rozdział 86
Rozdział 87
Rozdział 88
Rozdział 89
Rozdział 90
Rozdział 91
Rozdział 92
Rozdział 93
Rozdział 94
Rozdział 95
Rozdział 96
Rozdział 97
Rozdział 98
Rozdział 99
Rozdział 100
Rozdział 101
Rozdział 102

Rozdział 68

12.5K 645 133
By IMDarkss


GABRIEL

– Zakochałaś się we mnie?

 Śliczna twarz Stelli marszczy się na moment. 

– Co? – Wbija paznokcie w materiał mojej koszulki.

– Właśnie to powiedziałaś.

– Nie. Nieprawda. Ja... – Urywa i robi rozkosznie przerażoną minę. – Nie o to mi chodziło.

Ścieram łzę wypływającą spod jej powieki.

– Kochasz mnie – powtarzam. I nagle to ja zaczynam szczerzyć się jak kompletny kretyn. Czuję... nawet nie wiem, jak miałbym to opisać. Przetacza się przeze mnie całe tornado emocji, ale wszystkie są wspaniałe. Ciepłe, przyjemne, takie... właściwe.

I uświadamiam sobie, że jeszcze nigdy nie byłem tak szczęśliwy jak teraz.

Bo to jest WŁAŚCIWE.

A ja pragnę tylko porwać Stellę z podłogi i całować ją do utraty tchu. Przez następną godzinę. Albo lepiej przez następne tysiąc lat. Już pochylam się, by ro zrobić, ale wtedy ona znowu napiera na mnie drżącymi pięściami i odsuwa się.

– Nie chcę tu być. – Ciaśniej otula ciało swetrem. – Wracam do domu.

Wyłapuję w jej głosie nutę smutku, która dźga mnie prosto w serce. Bo przecież to najszczęśliwsza chwila w moim gównianym życiu, a moja dziewczyna jest zraniona. I to wszystko przeze mnie. Muszę to naprawić. 

I naprawiam.

Bez namysłu wskakuję na ten sam stół bilardowy, na którym niedawno przemowę wygłosił zakolczykowany Trevor.

Jeden z graczy szykujący się akurat do swojego ruchu, zamiast uderzyć w bilę, trąca kijem mój but.

– Co do chuja? – wydziera się.

– Wybacz, stary. To zajmie mi dwie minuty – odpowiadam.

Tłum powoli odwraca głowy w kierunku zamieszania. Zaczyna gromadzić się wokół stołu, skupiając na mnie uwagę. Stella również rezygnuje z ucieczki, ale jest jeszcze bardziej spanikowana niż wcześniej.

– Co ty robisz? – piszczy.

Mrugam do niej, licząc, że to choć odrobinę ją rozluźni, ale chyba nie działa.

No dobra, do dzieła.

– Chcę coś ogłosić – odzywam się podniesionym tonem. – Widzę, że jest wam trudno uwierzyć, że mam dziewczynę. – Ogarniam wzrokiem jakąś setkę zdumionych twarzy, gdy ktoś wali mnie łydkę. 

Oczywiście Stella. 

– Przestań.

Ignoruję ją. Wciąż jadę na fali ekscytacji wywołanej jej wyznaniem. 

A jestem po tym trochę jak na haju, więc...

– Kiedy patrzę na Stellę też jest mi trudno uwierzyć, że jest moja. Że chce być moja – wyznaję, patrząc już tylko na nią. – Ale kiedy ktoś tak wspaniały chce należeć do tak porąbanego sukinsyna jak ja, to nie mogło się skończyć inaczej. Tylko tak.

Tłum znowu zaczyna szeptać coś między sobą . Gapią się na mnie jak na wariata.

Nieważne. Mam to w dupie.

Szkoda, że moja dziewczyna reaguje nieco inaczej. Ona aż purpurowieje na twarzy. Raz po raz szarpie za swoje bransoletki, niemal je zrywając.

– Gabriel wystarczy. – prosi skulona. Pewnie marzy, by zapaść się pod ziemię.

Mam nadzieję, że zaraz zmieni zdanie... 

– Zostałem absolutnie i nieodwracalnie usidlony przez tę dziewczynę – ciągnę. – I jestem w niej kurewsko zakochany.

No i wreszcie. 

Kiedy wypowiadam ostatnie słowa, Stellę przestają fascynować jej buty. Podrywa głowę i wpatruje się we mnie z rozchylonymi ustami. Jest w szoku.

Wszyscy są, kurwa, w szoku.

A ja zeskakuję na podłogę i natychmiast zaczynam całować moją dziewczynę. Pragnę pokazać jej jej tym pocałunkiem, że jakimś cudem pomiędzy byciem drażniącym bachorem, a najbardziej uroczą istotą na świecie podbiła moje serce.

I ma je na własność...

*****

I co Wy na takiego Gabriela?  To właśnie jedna z moich ulubionych scen z tej książki. 

Wyszła trochę krótsza, więc... chcecie jeszcze jeden? 😁

EDIT Chyba nie mogę Was pytać, czy chcecie kolejne rozdziały, bo teraz nikt nie pisze, co sądzi o tak wielkim wydarzeniu w książce, w końcu G wyznał miłość Stelli, a Wy piszecie tylko o następnym rozdziale 🤣🤣🤣 

Continue Reading

You'll Also Like

1.2M 39.7K 36
Alisha Ross jako najmłodsza z rodzeństwa wcale nie cieszy się faktem wyjazdu na studia. Wie, że po roku spokoju znowu wraca w centrum zainteresowania...
6.7K 232 25
Inność? Czy to coś złego? Czy mam się tego bać? Główna bohaterka od zawsze była inaczej traktowana w świecie ludzi, lecz gdy trafia do Nereste jej ży...
61.3K 1.7K 24
Tom I trylogii Mafia Vivian Scott mając siedemnaście lat ucieka od rodziców, którzy zostali mafią. Po trzech latach dziewczyna jedzie na nielegalny w...
1.3M 104K 76
"-Piąteczka- powiedziałem do brata, gdy usiadł przy stoliku obok. -No wiadomo.- odpowiedział.- Za to ty zdajesz za mnie historie- powiedział cicho ta...