THE HELL BETWEEN US | Zakończ...

By IMDarkss

1.5M 59K 6.6K

ON - Wielbiciel szybkich samochodów, głośnych imprez i niezobowiązujących związków. ONA - Wielka romantyczka... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55
Rozdział 56
Rozdział 57
Rozdział 58
Rozdział 59
Rozdział 60
Rozdział 61
Rozdział 62
Rozdział 63
Rozdział 64
Rozdział 65
Rozdział 66
Rozdział 67
Rozdział 68
Rozdział 69
Rozdział 70
Rozdział 71
Rozdział 72
Rozdział 73
Rozdział 74
Rozdział 75
Rozdział 76
Rozdział 77
Rozdział 78
Rozdział 79
Rozdział 80
Rozdział 81
Rozdział 82
Rozdział 83
Rozdział 84
Rozdział 85
Rozdział 86
Rozdział 87
Rozdział 88
Rozdział 89
Rozdział 90
Rozdział 91
Rozdział 92
Rozdział 93
Rozdział 94
Rozdział 95
Rozdział 96
Rozdział 97
Rozdział 98
Rozdział 99
Rozdział 100
Rozdział 101
Rozdział 102

Rozdział 20

15.8K 570 36
By IMDarkss

GABRIEL 

– Dlaczego nie? Wyglądam seksownie we wszystkim. Wygrałem konkurs na najbardziej smakowity kąsek.

Bachor odpycha mnie, kiedy próbuję się do niej zbliżyć.

– Ale z ciebie...

– Przecież widzę, jak leci ci ślinka ma mój widok.

– Idiota - dokańcza, jakby wcale mnie nie słyszała. 

Trącam palcem kolczyk zdobiący jej ucho. Srebrny w kształcie węża ułożonego w literę S. S jak Stella. Ale z wężem też nieźle trafiła, czasami potrafi pluć jadem i syczeć.

– A jak ty się dziś czujesz? – pytam.

Jej czoło przecina zmarszczka.

– To znaczy?

– Wczoraj przy śniadaniu rozbolała cię głowa. Zniknęłaś i już nie wróciłaś.

Aha, zaczyna szarpać za kwiat przyszyty do jej białej, ciągnącej się do ziemi sukienki. Bez problemu rozpoznaję ten ruch. Już wielokrotnie obserwowałem u niej ten nerwowy nawyk.

– A tak. Wszystko gra. Nie przejmuj się. Czasami mi się to zdarza – mamrocze.

– Migrena?

Biedna materiałowa różyczka w jej palcach zostaje niemal oderwana od ramiączka, kiedy Stella dalej się nad nią znęca. Jej zachowanie tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że tam wcale nie poszło o żaden ból głowy.

Po pierwsze nikt tak nie reaguje na zwykły ból głowy, a po drugie ta dziewczyna w ogóle nie umie kłamać. Wcale. Przy śniadaniu jej odwaliło. Tylko dlaczego?

– Coś w tym stylu.

Zduszam w sobie chęć prychnięcia. Jeśli będę wrednym kutasem, raczej nie namówię jej, by wyznała mi dlaczego wiała z jadalni, jakby goniło ją stado krwiożerczych upiorów.

– Martwiłem się o ciebie. Wydawałaś się taka...

– Jaka?

Owijam sobie jej kucyk wokół dłoni.

Znowu nachodzi mnie ochota, żeby zrujnować to jej gładkie, eleganckie uczesanie. Ma takie piękne włosy. Nieujarzmione, dzikie. Zupełnie niepasujące do jej charakteru idealnie grzecznej dziewczynki. Spinanie nich powinno być karalne.

– Nie wiem może... – Zastanawiam się przez sekundę. – Bezbronna?

Niestety moment później okazuje się, że tego jednego słowa nie należało mówić głośno. Przez niego Stella eksploduje jak miniaturowy wulkan.

– Nie jestem bezbronna. – Odsuwa się ode mnie, piorunując mnie wzrokiem. – Nie mów tak do mnie. Wymyślaj mi setkę głupich pseudonimów, jeśli cię to bawi, proszę bardzo, ale zapamiętaj jedno. Nie jestem ani bezbronna, ani słaba, ani...

– Uspokój się. – Unoszę obronnie ręce, zanim za bardzo się nakręci. – Nie próbowałem cię obrazić. Chciałem tylko powiedzieć, że czasami mogę być wielkim kutasem...

– Często – poprawia.

– Dobrze, często. – Wzdycham. – Ale jeśli coś się u ciebie dzieje i chciałabyś po prostu pogadać albo jeśli potrzebujesz czegoś innego... czegokolwiek, to jestem. Zawsze jestem, pamiętaj.

Błękitne tęczówki łagodnieją odrobinę, a Stella pociera ramiona, jakby nagle zmarzła.

Mój instynkt od początku ostrzegał mnie, że ten bachor będzie ładnym pudłem pełnym cholernych kłopotów.

I powinienem trzymać się od niej z daleka. Dla swojego dobra, a przede wszystkim dla niej. Stella ewidentnie ma jakiś tajemniczy problem.

A ja mam ich jeszcze więcej.

– Ja... – Rozgląda się wokół. – Dziękuję.

– Zaskoczyłem cię?

Potakuje i uśmiecha się nieśmiało.

Mógłbym ją zaskoczyć w jeszcze kilka innych, o wiele bardziej przyjemnych sposobów.

Tak. I to by było na tyle, co do podjętego pół minuty temu postanowienia, żeby dać sobie z nią spokój.

– Nie przypominasz dziś tego siebie, z którym miałam do czynienia do tej pory – mówi. – Taki podobasz mi się bardziej.

Coś we mnie zbyt mocno skupia się na tych słowach.

– Przebrany za ciastko i wygłaszający mdłe teksty?

– Może. – W jej tonie wybrzmiewa szczypta prowokacji. – Lepiej szybko zrób coś, co mnie wkurzy.

– Dobra.

Trach. I jednym ruchem ściągam frotkę z jej włosów. Ciemne loki opadają kaskadą na jej plecy, a ja zaczepiam swoją zdobycz obok poprzedniej.

– No chyba żartujesz. Oddawaj. – Wyciąga palce, oczekując zwrotu gumki.

– Nic z tego, jeszcze trochę i będę miał kolekcję twoich śmiesznych, kolorowych frotek. – Daję jej pstryczka w zmarszczony nos. – Jeśli tak bardzo ci zależy, możemy dokonać wymiany. Zamiast frotek wolałbym kolekcjonować inne części twojej garderoby, na przykład... – Moje spojrzenie przesuwa się na jej piersi, seksownie odznaczające się pod letnią sukienką.

– Żegnam.

– Na pewno? – Śmiech bulgocze mi w gardle. – Nie wyglądasz, jakbyś chciała się ze mną rozstawać.

 Nie odpowiada. A przynajmniej nie zrozumiale. Wydaje za to z siebie taki dźwięk... Coś między skrzekiem żaby, a warczeniem psa, a późnej odchodzi.

No  przecież sama prosiła, żebym ją wkurzył... 

*****

I jak się czyta? Widać, że Stella i Gabriel za sobą szaleją, nie? 💖

Continue Reading

You'll Also Like

79.6K 4.8K 6
Nina przylatuje na wakacyjny kurs hiszpańskiego do Barcelony. Wyjazd staje się koszmarem, gdy na jej drodze staje rodzeństwo wampirów. Odkrywają, że...
368K 28.5K 37
Maddison Monroe myślała, że to nie może się udać. W końcu ona i małe miasteczko? Po siedemnastu latach spędzonych w niespełna dwumilionowej aglomerac...
843K 5.1K 8
UWAGA! Książka tylko dla osób dorosłych. Treść zawiera liczne, niekiedy brutalne sceny erotyczne. OPIS : PODPISUJĄC PAKT Z DIABŁEM MUSISZ PRZYGOT...
91.9K 314 2
30 minut, by wyszeptać twe imię. 30 minut, by unieść winę. 30 minut rozkoszy, trzydzieści kłamstw. 30 minut, by ostatecznie zdecydować. Praca została...