Butelka

280 16 1
                                    

Skip time [next day]

~ wow tak szybko to się stało. Jestem z Eight nie sądziłem że wogule do tego dojdzie~

- Eight wstawaj spóźnimy się do szkoły- powiedział chłopak do blondynki śpiącej obok niego- wow nie wierzę że to powiedziałem

- jeszcze chwila tylko zapisze się na kurs trenowania czekolady do ciastek- odpowiedziała zaspana blodynka która właśnie miała bardzo ciekawy sen

- poproś o przełożenie terminu czy coś bo nie zdążymy- oznajmił brunet ubierając koszulkę

Przez gadanie chłopaka dziewczyna wstała. Ubrała bluzę bruneta i do tego dresy. Po ubraniu zeszli na śniadanie. Oczywiście posiłek przebiegł w ciszy. Niebieskooka poczuła jak coś pod stołem dotyka jej ręki to był five. Złapali się za rękę po stołem,a potem uśmiechnęli się do siebie. Klaus zauważając to
,,niechcący" spuścił widelec żeby zobaczyć co się dzieje. Omal nie zaczął piszczeć gdzy zobaczył parę trzymającą się za rękę.

- dzieci bierzcie plecaki i do szkoły- rozkazała kobieta o blond włosach zmywając brudne naczynia.

Dzieci zrobiły tak jak kazała mama. Gdy wsiadeli do vana Diego zają miejsca obok dziewczyny i posłał złowieszcze spojrzenie five. Latynos całą drogę próbował złapać rękę dziewczyny lub z nią porozmawiać lecz ona tylko tego unikała i patrzyła się w szybę. Na miejscu tym razem przed szkołą stali uczniowie z kartkami po autograf. Każdy z akademii podpisywał kartki z wyjątkiem Zu, która nie podpisywała takich rzeczy gdyż uważała to za bezsensowne robienie nadziei oraz uważała że nie jest na tyle niesamowita żeby dawać autografy. Z tego powodu była najmniej lubianą bohaterką. Po wejściu do szkoły było lepiej niż pierwszego dnia. Nie było już uciążliwego stresu, nie przejmowali się plotkami. Dzień miną szybko nim się obejrzeli cała akademia jadła kolację. Było dość nietypowo bo ojciec postanowił zabrać głos

- dlaczego po internecie krąży plotka że Eight oraz five są parą- zapytał miliarder

-ponieważ graliśmy w prawda czy wyzwanie i dostaliśmy razem z pięć wyzwanie udawać parę a akurat trafiło na dzień w szkole aby się udało dzień wcześniej Alisson użyła na nas plotki- skłamała blodynka z kamienną twarzą.

Wieczorem wszscy udawali że śpią. Bowiem mieli w planach zrobić mini piżama party oraz zagrać w butelkę. Po obchodzie mamy cała akademia zebrała się że śpiworami w pokoju Alisson. Każdy także przyniósł jakieś przekąski.

-dobra to rozkładajcie śpiwory i gramy w butelke- rozkazała mulatka

Po rozłożeniu śpiworów nastolatkowie usiedli w kułku. Pierwsza zakręciła vanya wypadło na Eight.

- dobra Eight p/w?- zapytała ssiostra [p- prawda w- wyzwanie]

- emmm... Wyzwanie- odparła blond włosa

- okej to może pocałuj Diego- odezwała się Alisson a brat bardzo się ucieszył

- nie ma mowy- powiedziała obużona

- jeśli tego nie zrobisz odpadniesz- odezwał się Ben

- dobra to odpadam- rzuciła obrażona i wtuliła się w five a on obją ja ręką.

- moja blondi- wreszcie odezwał się five

Rodzeństwo patrzyło na parę z uśmiechem tylko latynos miał grymas na twarzy. Klaus to zauważył.

- Co się stało Diego- zapytał loczek uśmiechając się- czyżby opętała cię zazdrość może popracuj nad sobą albo podrywem- dodał Klaus cały czas się śmiejąc. Całe rodzeństwo także zaczęło się śmiać. Mijały kolejne rudy dziewczyna leżała na nogach chłopaka, który siedział po turecku. Alisson stwierdziła że Zu może grać i zakręciła butelką. Wypadło na niebieskooką.

-p/w- zapytał latynos

-p- odpowiedziała dziewczyna

- powiedz gdzie jest wasza kryjówka i nas tam zaprować- rzucił Luther

- nie mogę bo...- miała już powiedzieć ale zatkała usta ręką

- słyszałam plotkę że powiesz nam czemu nie powiesz nam dlaczego nie możesz nas tam zaprowadzić- oczywiście powiedziała to Alisson

- nie mogę powiedzieć bo mamy zawarty pakt przyjaciół w wieku 8 lat brzmi on tak ,, nigdy nie zdradzaj nikomu gdzie mamy bazę i nigdy przenigdy się nie opuścimy",a baza znajduje się u mnie w pokoju chocie- opowiedziała blodynka pod wpływem plotki five i Klaus spojrzeli na siebie ze zmartwieniem. 

13 latka zaprowadziła rodzeństwo do jej pokoju. Po wejściu zdjeła obraz wiszący na ścianie wyjeła kluczyk z pod poduszki otworzyła klapkę. Wszła do niej a reszta postąpiła tak samo. Szli przez niedługi korytarz aż doszli do pokoju o biało żółtych ścianach, wypełnionego poduszkami i kocami, a na ścianie był napis kredkami ,,naj naj lepsi przyjaciele for ewer" były tam błedy ponieważ pisali to kiedy mieli 6 lat. W tym momencie plotka przestała działać. 

- jak uroczo- odezwała się Alisson 

- noooo bardzo fajnie- rzuciła vanya 

- i wy tu cały czas siedzicie- zaptał Luther 

- tak- odpowiedział five 

- a co tu robi apteczka i zestaw pierwszej pomocy- odezwał się diego 

- pięć po misjach nie chdzi do mamy wię eight go zszywa albo coś- wytłumaczył KLAUS


kolejny rozdział jak wam się podoba

I do not know how to sayOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz