|| Serce nie sługa || (Ewron x Reader x Nexe) || [EDITING]

~| Rozdział szesnaty |~

(...) 
– (T.I)... Masz bardzo podobny głos do (T.U) wiesz? – obróciłam się i zobaczyłam...

─── ･ ｡ﾟ☆: *.☽ .* :☆ﾟ. ───

Zanim zaczniemy chciałam powiedzieć, że w tym uniwersum nie ma wirusa oraz halloween jest zupełnie normalne jak na Polskę! Prawie każdy je tutaj obchodzi i jest to po prostu normą co roku!

─── ･ ｡ﾟ☆: *.☽ .* :☆ﾟ. ───

⚠️┊ Uwaga! W rozdziale mogą pojawić się nieocenzurowane przekleństwa oraz "jebane plastikowe monstrum". Czytasz na własną odpowiedzialność!

✍️┊Skróty:

(T.I) - Twoje imię
(T.U) - Twój username (JEST TO COŚ INNEGO NIŻ NICK!)
(Z.T.I) - Zdrobnienie Twojego imienia
(K.W) - Kolor włosów
(T.W.C) - Twój wybór ciuchów

🎵┊Piosenki: 

🔥┊Za wszelkie błędy przepraszam!

─── ･ ｡ﾟ☆: *.☽ .* :☆ﾟ. ───

─── ･ ｡ﾟ☆: *.☽ .* :☆ﾟ. ───

(T.I) POV

– (T.I)... Masz bardzo podobny głos do (T.U) wiesz? – obróciłam się i zobaczyłam Zahę.

– E-EH?! Zaha? Em... Co ty tutaj robisz? – lekko spanikowałam, nie mógł dowiedzieć się, że ja to (T.U).

– Pierwszy zadałem pytanie. – zmierzył mnie wzrokiem od góry do dołu.

– Nie wiedziałam wiesz? – postanowiłam sprawdzić moje skille w kłamaniu.

– Nie umiesz kłamać – powiedział z lekkim uśmiechem na ustach. – Słuchaj chcę wiedzieć jedno, czemu włamałaś się na KM i zachowujesz się jakbyś chciała nas zabić!

– Słuchaj nie jestem (T.U), ponie-

– I ja mam w to uwierzyć? – parsknął.

– Dasz mi kontynuować? Dziękuję. A więc tak nie jestem w stanie być (T.U), ponieważ nie byłabym w stanie jak wykraść IP ani jak się zwhitelistować. Ostatnio mam za dużo na głowie. – odpowiedziałam i lekko się rozluźniłam.

– Mów sobie co tam chcesz ale ja Ci dalej i tak nie wierzę. – powiedział i odszedł.

I moja przykrywka właśnie została najprawdopodobniej odkryta. Mam nadzieję, że będzie trzymał mordę na kłódkę i nikomu nic nie powie.