Śniąc o Tobie

Rozdział 2 - Grzeczna dziewczynka

Rozdział 2 – Grzeczna dziewczynka

Wróciłam do domu. Trudno powiedzieć gdzie się podziewałam, ponieważ dzień minął zbyt szybko. Jednak przez cały ten czas w głowie miałam pewien plan, który chciałam zrealizować tak szybko jak to możliwe. W przedpokoju zostawiłam papierową torbę, z nowo nabytymi akcesoriami. Znalazłam Cię leżącą i oglądającą film w salonie, choć wiedziałam, że za krótką chwilę będziesz leżeć w sypialni z innego powodu. Pokonałam dzielącą nas odległość i poprosiłam, żebyś poszła do łóżka, gdzie zaraz przyjdę. Bez zbędnych pytań wykonałaś moją prośbę, co tylko przyprawiło mnie o uśmiech na twarzy. Pomaszerowałam do kuchni tylko w jednym celu – kostki lodu. Po drodze zabrałam już tylko zakupy i weszłam do pokoju. Zgasiłam światło, a w zamian za to włączyłam lampki, aby dodały nastroju. Podeszłam do Ciebie, pogłaskałam po policzku, czule pocałowałam i zadałam pytanie „Ufasz mi?". Twierdząco pokiwałaś głową. Podniosłam twoją opuszczoną twarz do góry, aby mieć pewność. Błysk w twoich oczach tylko mnie upewnił w tej odpowiedzi. Stojąc naprzeciwko zdjęłam Ci koszulkę, która wylądowała na podłodze. Sięgnęłam do szafki, wzięłam z niej opaskę, którą zakryłam Ci oczy. Rozpięłam twój stanik i również rzuciłam go na podłogę, teraz miałaś na sobie już tylko dolne partie ubrań. Wyciągnęłam z torby skórzane kajdanki i zaczęłam zakładać Ci je na ręce. Zadbałam o to, aby były ciasno zapięte. Poprosiłam żebyś uklękła, po czym uniosłam twój podbródek, aby wyjaśnić zasady mojej gry. Twoim zadaniem było zostać posłuszną i wykonywać moje polecenia, ostrzegłam, że za brak dyscypliny będziesz karana. Zapytałam czy zrozumiałaś, na co cicho przytaknęłaś, lecz nie była to dla mnie wystarczająca odpowiedź. Złapałam Cię za szyję i powtórzyłam pytanie, zaznaczając, że niedosłyszałam. Tym razem głośniej odpowiedziałaś krótkie – tak. Kazałam Ci wstać. Delikatnie muskałam ręką twoje ciało, złapałam za zapięcie spodni i przyciągnęłam bliżej siebie. Usłyszałam tylko głośne westchnienie. Zdejmując je, całowałam twoje uda, co tylko podobało Ci się bardziej. Dotarłam ustami do twoich majtek, które szybkim ruchem zdarłam. Wstając chwyciłam Cię za kajdanki, by mieć pewność, że nie będziesz próbowała się uwolnić. Zaczęłam całować twoją szyję, obojczyki, dotykałam piersi i bawiłam się twoimi twardymi sutkami. Zostawiałam Ci na ciele pełno malinek, tak abyś później miała się czego wstydzić. Dotykałam Cię po wewnętrznej części ud, jednocześnie muskając wargami twój najczulszy punkt. Czułam jak trudno jest Ci już stać, widziałam, jak trzęsiesz się z rozkoszy. Włożyłam w Ciebie energicznie dwa palce, co sprawiło, że oparłaś się tułowiem o mnie. Szybko je wyjęłam i zapytałam, czy pozwoliłam Ci się o siebie oprzeć. Kiwnęłaś głową na nie, a ja dałam Ci klapsa. Kazałam Ci usiąść, nakierowałam Cię po czym pchnęłam na łóżko. Twoje ręce znajdowały się zakute nad głową i twoim zadaniem, było je tam trzymać. Sięgnęłam po kostkę lodu i położyłam ją na twojej klatce piersiowej. Jeździłam nią po twoim ciele i patrzyłam jak wijesz się z podniecenia. Zapytałam czy chcesz więcej. Przytaknęłaś. Zapytałam ponowie podduszając Cię. Tym razem odpowiedziałaś – tak, proszę. Zaczęłam delikatnie Cię dotykać, robiąc powolne ruchy w górę i w dół. Jęczałaś z rozkoszy, a ja nie przestawałam, do momentu gdy próbowałaś objąć mnie rękami. Szybko przestałam, przerzuciłam Cię na brzuch. Zapytałam, gdzie miały być Twoje ręce, po czym dałam klapsa. Kazałam liczyć na głos każde uderzenie. Po 10 obróciłam Cię z powrotem na plecy. Chciałaś coś powiedzieć, lecz ja uciszyłam Cię przykładając palec do twoich ust, przypadkiem wsadzając go do twojej buzi. „Grzeczna dziewczynka" powiedziałam, po czym w Ciebie weszłam. Zaczęłaś głośno jęczeć, a ja przyśpieszałam ruchy. Byłaś taka mokra, taka napalona, aż po pewnej chwili uniosłaś biodra i długim jękiem oznajmiłaś, że doszłaś.