207 4 0
                                    

Tak też zrobiliśmy. Wszyscy byli na dole jedynie kto na nas spojrzał to Jimin i V a później wrócili znowu do gadania. Myślałem o tym planie i szczerze mówiąc nie jestem jego pewny ale innego nie mam.

Pov. Yuri

Weszłam szybko do pokoju i zamknęłam drzwi. Byłam zarazem zła i smutna. Zła że oni się pomylili a smutna ze juz taty i przyjaciół nie zobaczę. To jest moje życie a nie ich więc czemu oni mają decydować. Usiadłam na łóżko, wzięłam kołdrę i przykryłam się nią a że bymo mi nie wygodnie położyłam się na boku patrząc w ścianę. Odziwo nie płakałam. Cały czas myślałam o tej sytuacji i o wcześniej jak to wszystko się zaczęło. Przyznam że jestem wkirwiona a może w jednej piątej się cieszę bo chciałam spotkać swoich idoli ale nie tak że później już z nikim nie mogę się spotkać.

Leżałam i myślałam tak z 3 godziny aż w końcu zasnęłam. Nic mi się nie śniło jak zwykle.

Pov Jimin

Coś mnie tknęło żeby iść do Yuri i z nią spokojnie pogadać. Wstałem i powiedziałem reszcie ze zaraz wracam a później poszlem w kierunku jej tak zwanego pokoju. Stanolem przy drzwiach i delikatnie zapukałem żeby usłyszała tylko ale nikt nic nie odpowiedział. Zapukałem drugi raz i też nic. Złapałem za klamkę i delikatnie otorzylem drzwi. Jak zobaczyłem że spala to się uśmiechnąłem się. Usiadłem delikatnie na jej łóżku i pogłaskałem ją po włosach i po policzku. Nic nie zrobiła tylko dalej spala. Była już 19 więc się nie dziwiłem. Sam czasem lubiłem iść spać gdzieś o 13 jak miałem czas. Posiedziałem jeszcze trochę. Cały czas się uśmiechałem. Po pewnym czasie zdecydowałem że trza już iść do reszty i ja zostawić bo jak się obudzi to się może wystraszyć. Wstałem ostrożnie i poszlem zamykając cucho drzwi żeby jej nie obudzić. Wracając do salonu niestety zauważył mnie J-Hope

-A ty co tam robiłeś i kto ci pozwolił? - powiedział tym swoim szpiegowskim głosem

- Ja? Nic tylko przechodziłem - wystraszyłem się trochę

- Przechodziłeś a z kąd wracałeś? - Wtrącił się Jin

- Zzz  z  garderoby - zastanowiłem się trochę

- Niech Ci będzie - Odparł szybko Hoseok

Poszlem do kuchni napić się soku ale jedyne jakie były to pożeczkowy oraz limonka z ananasem. Wybrałem ten drugi bo spakuje lepiej ale żadnego z nich zabardzo nie lubię.

-Kto dzisiaj robi kolacje?! - krzyknolem  do reszty z kuchni

- Jaa - powiedział szybko Jin

W sumie to to było przewidywalne ale czasem ktoś inny coś robi i jest tak samo dobre jak jedzenie Jina

-Powiedzieć Yuri że za 30 min będzie kolacja? - Dodałem jeszcze na szybko

- Później pójedzie Jungkook- odpowiedział Jin

- Czemu on? Ja chce

- Nie ma kto chce tylko on pójdzie i tyle Jimin

- A jak ja pójdę wcześniej?

Ruszyłem w stronę jej pokoju i odrazu pobiegł za mną RM.

- Pójdzie Jungkook to pójdzie Jungkook- Powiedział stanowczo i zawrócił mnie przy okazji idąc za mną do salonu




Porwana przez BTS .  ZAWIESZONE Where stories live. Discover now