Odetchnęłam głęboko, sięgając po menu ze stołu. Umówiłam się z Niallem, że na spokojnie obgadamy całą tą sprawę, jednak chłopaka nie było już od dwudziestu minut. Nie lubiłam spóźnialskich.
Podeszła do mnie niska kelnerka, pytając na co mam ochotę, jednak ostatecznie zrezygnowałam z obiadu, widząc, że niczego ciekawego tutaj nie podawają. Spojrzałam jeszcze raz zirytowana na zegarek, i już miałam się zbierać do wyjścia, kiedy wreszcie blondyn zaszczycił mnie swoją obecnością. Wysłałam mu mordercze spojrzenie, a ten tylko się uśmiechnął .
- Przepraaaaaaszam. - jęknął mi do ucha i zajął wolne miejsce obok. Widząc jego piękny uśmiech, po prostu nie mogłam się na niego gniewać.
- No okej. - odwzajemniłam uśmiech i przysunęłam się krzesłem bliżej niego. - A teraz do sedna.
- No więc, albo mi się wydaje albo razem graliśmy w szkolnym przedstawieniu. - powiedział, a ja parsknęłam gromkim śmiechem. Co, że niby ja? - Dobrze się czujesz? - zapytał, sprawdzając moje czoło.
- Tak, tak. - próbowałam powstrzymać śmiech. - Po prostu, nie, ja i teatr nigdy. - wytłymaczyłam, powstrzymując chichot.
- A no oki. Tylko nie chichraj się już. - wyszczerzył się i sturchnął lekko moje ramię.
- Przepraszam.
- Zamawiałaś coś już? - zapytał, zmieniając temat.
- Nie.
- Super. To chodź. - wstał i ciągnąc mnie za nadgarstek, wyprowadził z lokalu.
Zatrzymaliśmy się dopiero przed czarnym autem, którego marki niestety nie znałam. Ale nie oszukujmy się, żadnej marki samochodowej nie znałam.
Blondyn otworzył przede mną przednie drzwi i spójrzał na mnie wyczekująco. Chce żebym weszła?
- No przecież cię nie zjem. - zauważył rozbawiony, a ja zmierzyłam go wzrokiem od stop do głów.
- No nie wiem. - ostatecznie podeszłam do auta i wgramoliłam się do środa pojazdu. Od razu czując mocny zapach odświeżacza, drażniący moje nozdrza, zaksztusiłam się lekko. Zawsze miałam z tym problem.
- Wszystko gra? - zapytał zatroskany chłopak, wsiadając do samochodu.
- Tak, dzięki. - przytaknął i ruszył z parkingu, przyłączając się do ruchu. - Tak w ogóle to gdzie jedziemy?
- Zobaczysz. - uśmiechnął się słodko.
~*~
Po raz setny tysięczny dziękuję za wszystko ♥♥
Pewnie w to nie uwierzycie, ale popłakałam się ostatnio ze szczęścia czytając wasze komentarze :').♥
I zamiast słyszeć "co ty się tak szczerzysz do tego telefonu?" to usłyszałam " tobie to już serio wali " xD tak teksty mojej mamy best ever.
ILYSM. XX. ♥
YOU ARE READING
Xbox chatting ⇨ NH ✔
FanfictionUżytkownik Niallex69 zaprasza do gry Fifa 15. Przyjmij. Odmów. - Hej, Niallex, tutaj iamsofast. - iamsofast? Hmm, trochę mi nie pasuje. Jak masz na imię? - Sophie , a ty? - Woah, jesteś dziewczyną? - Według mojego ginekologa to tak. ⓒBabyCakeSy ||...