dziesięć

9.9K 886 96
                                    

Niall's pov

To ten dzień. Dzisiaj mam się spotkać ze słodką i uroczą Sophie. Wreszcie będę mógł ja zobaczyć, jestem taki podekscytowany. Gorzej niż na koncercie Cher Lloyd jakiś tydzień temu. Niewiarygodne, że też tam była i jej nie spotkałem. A może jednak? Nie, raczej nie.

Zasadniczo, nie jestem pewny, czy ona też się tak cieszy, czy w ogóle chce się ze mną spotkać, ponieważ odniosłem wrażenie, że z niechecią przyjęła moją ofertę. A może z niepewnością? Eww, nigdy nie byłem dobry w odgadywaniu uczuć, ale coś było na rzeczy.

Skierowałem się do centrum handlowego i weszłem do środka pomieszczenia, w którym miałem się z nią i innymi fanami fify spotkać. Ogarniał mnie lekki strach i panika, kiedy widziałem jakąś brunetkę o niebieskich oczach, czyli tak jak się opisywała Soph. Naprawdę bałem się tego, jak może na mnie zareagować, albo jak ja na nią. A co jeśli to jakaś stara babka z mnóstwem kotów w domu? Ugh...

- Z okazji kolejnej rocznicy powstania gry, organizujemy mały konkurs. 5 pierwszych zgłoszonych uczestników zmierzy się ze sobą walcząc o słodki upominek.- słodki upominek? Mhmm... może być ciekawie. Co prawda słaba nagroda, ale dla mnie jedzenie zawsze się liczy. Ruszałem szybkim krokiem w stronę zapisów, stojąc za niską brunetką. Dziewczyna podpisała się jako Sophie, a ja przełknąłem głośno ślinę. Czy to naprawdę ona?

Odeszła od stolika, ale mogłem się jej przyjrzeć. Nie, to jednak nie ta Sophie. Westchnąłem, to ta ze sklepu i koncertu.

Chociaż przyznam szczerze, że jest bardzo ładna i dziwi mnie to, co on tu takiego robi. Nie wygląda na fankę gier, ale cóż pozory mylą.

Wpisałem się na listę i usiadłem na jakimś pierwszym lepszym siedzeniu, wyczekując cierpliwie na wywołanie mojego imienia i szukając wzrokiem mojej księżniczki. Spóźnia się już dobre 15 minut, powinienem się martwić?

- Pierwsza rozgrywka Niall kontra Sophie.  - usłyszałem i ruszyłem w stronę kontrolera. Zauważyłem dziewczynę, zmierzającą w tym samym kierunku, więc usmiechnąłem się do niej chytrze.

- No, proszę.  Znowu się spotykamy.

- Niestety.- mruknęła chwytając za joystick. Czyli też mnie pamięta.

Rozgrywka szybko się zakończyła, którą oboje zremisowaliśmy. Nie powiem, jest całkiem niezła w te klocki, ale coś czuję, że  gdyby nie była taka przybita to poszło by jej lepiej. Najwidoczniej coś musiało się stać, że nie była w humorze.

Wrociliśmy na swoje miejsca, obserwując mecze rozgrywające przez innych zgłoszonych. I tak minęła mi godzina, podczas której ciągle wypatrywałem Sophie, ale najwyraźniej dziewczyna  mnie wystawiła. Ciekawi mnie tylko dlaczego? Zrobiłem coś nie tak? A może coś jej się stało, kiedy tu docierała?

- Wszystko okej? - zapytała ta sama brunetka, z którą grałem, a ja spojrzałem w jej blado  błękitne oczy, które emanowały troską. Aż tak widać, że się trochę zawiodłem?

- Jest...  okej, naprawdę, dzięki.

~*~

*WSZYSTKO JEST ZMYŚLONE ^^*

I proszę, jest z perspektywy Nialla ♥ spodobał wam się?

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie komentarze, gwiazdki i za ponad 3K wyświetleń! KOCHAM X

Xbox chatting ⇨ NH ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz