Niall's pov
To ten dzień. Dzisiaj mam się spotkać ze słodką i uroczą Sophie. Wreszcie będę mógł ja zobaczyć, jestem taki podekscytowany. Gorzej niż na koncercie Cher Lloyd jakiś tydzień temu. Niewiarygodne, że też tam była i jej nie spotkałem. A może jednak? Nie, raczej nie.
Zasadniczo, nie jestem pewny, czy ona też się tak cieszy, czy w ogóle chce się ze mną spotkać, ponieważ odniosłem wrażenie, że z niechecią przyjęła moją ofertę. A może z niepewnością? Eww, nigdy nie byłem dobry w odgadywaniu uczuć, ale coś było na rzeczy.
Skierowałem się do centrum handlowego i weszłem do środka pomieszczenia, w którym miałem się z nią i innymi fanami fify spotkać. Ogarniał mnie lekki strach i panika, kiedy widziałem jakąś brunetkę o niebieskich oczach, czyli tak jak się opisywała Soph. Naprawdę bałem się tego, jak może na mnie zareagować, albo jak ja na nią. A co jeśli to jakaś stara babka z mnóstwem kotów w domu? Ugh...
- Z okazji kolejnej rocznicy powstania gry, organizujemy mały konkurs. 5 pierwszych zgłoszonych uczestników zmierzy się ze sobą walcząc o słodki upominek.- słodki upominek? Mhmm... może być ciekawie. Co prawda słaba nagroda, ale dla mnie jedzenie zawsze się liczy. Ruszałem szybkim krokiem w stronę zapisów, stojąc za niską brunetką. Dziewczyna podpisała się jako Sophie, a ja przełknąłem głośno ślinę. Czy to naprawdę ona?
Odeszła od stolika, ale mogłem się jej przyjrzeć. Nie, to jednak nie ta Sophie. Westchnąłem, to ta ze sklepu i koncertu.
Chociaż przyznam szczerze, że jest bardzo ładna i dziwi mnie to, co on tu takiego robi. Nie wygląda na fankę gier, ale cóż pozory mylą.
Wpisałem się na listę i usiadłem na jakimś pierwszym lepszym siedzeniu, wyczekując cierpliwie na wywołanie mojego imienia i szukając wzrokiem mojej księżniczki. Spóźnia się już dobre 15 minut, powinienem się martwić?
- Pierwsza rozgrywka Niall kontra Sophie. - usłyszałem i ruszyłem w stronę kontrolera. Zauważyłem dziewczynę, zmierzającą w tym samym kierunku, więc usmiechnąłem się do niej chytrze.
- No, proszę. Znowu się spotykamy.
- Niestety.- mruknęła chwytając za joystick. Czyli też mnie pamięta.
Rozgrywka szybko się zakończyła, którą oboje zremisowaliśmy. Nie powiem, jest całkiem niezła w te klocki, ale coś czuję, że gdyby nie była taka przybita to poszło by jej lepiej. Najwidoczniej coś musiało się stać, że nie była w humorze.
Wrociliśmy na swoje miejsca, obserwując mecze rozgrywające przez innych zgłoszonych. I tak minęła mi godzina, podczas której ciągle wypatrywałem Sophie, ale najwyraźniej dziewczyna mnie wystawiła. Ciekawi mnie tylko dlaczego? Zrobiłem coś nie tak? A może coś jej się stało, kiedy tu docierała?
- Wszystko okej? - zapytała ta sama brunetka, z którą grałem, a ja spojrzałem w jej blado błękitne oczy, które emanowały troską. Aż tak widać, że się trochę zawiodłem?
- Jest... okej, naprawdę, dzięki.
~*~
*WSZYSTKO JEST ZMYŚLONE ^^*
I proszę, jest z perspektywy Nialla ♥ spodobał wam się?
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie komentarze, gwiazdki i za ponad 3K wyświetleń! KOCHAM X
CZYTASZ
Xbox chatting ⇨ NH ✔
FanfictionUżytkownik Niallex69 zaprasza do gry Fifa 15. Przyjmij. Odmów. - Hej, Niallex, tutaj iamsofast. - iamsofast? Hmm, trochę mi nie pasuje. Jak masz na imię? - Sophie , a ty? - Woah, jesteś dziewczyną? - Według mojego ginekologa to tak. ⓒBabyCakeSy ||...