-co? -zapytałam zdziwiona
-musimy o tym zapominać? -zapytał
-ale o co ci chodzi?
-o wczoraj- powiedział
-jak ty to sobie wyobrażasz tak będzie lepiej -wytłumaczyłam
-no dobra zróbmy tak o wczorajszym zapomnimy ale o niczym innym- wyjaśnił swój pomysł
-to nie ma sensu bo ty mnie ciągle prowokujesz idioto -powiedziałam zdecydowanie
Jimin nic nie mówiąc popchną mnie do tyłu i zawisł nade mną
-Jimin, nie powinniśmy- stwierdziłam
-ale ja chcę i ty też tego chcesz- wyjaśnił
Zanim zdążyłam co kolwiek powiedzieć to mnie pocałował no i miał rację że też tego chcę ale nadal wiedziałam że to będzie dziwne
-to się źle skończy- stwierdziłam
-dlaczego? -zapytał odzrywają się ode mnie i spoglądając na mnie z góry
-będę musiała każdego dnia patrzeć na ciebie i o tym nie zapomnę, jak spałam z innymi to więcej ich już nie widziałam a to będzie takie dziwne- wytłumaczyłam
-jak chcesz- położył się obok mnie
-podobasz się dla mojej koleżanki -powiedziałam po chwili ciszy
-a tobie? -zapytał cicho
Obróciłam się do jego przodem
-ale czy to ma znaczenie? -zapytałam trochę zaskoczona
-chciałbym wiedzieć czy mam jakiekolwiek szanse- wytłumaczył
-masz duże szanse- powiedziałam cicho obracają się na drugi bok
Jimin mnie przytulił od tyłu i zaczął całować po szyi
-zrobisz coś dla mnie? -zapytał mnie po cichu na ucho
-co? -zapytałam obracają się w jego stronę
-nie rób tego więcej z innymi chłopakami -powiedział patrząc na mnie -proszę
-no nie powiem trochę trudno będzie-stwierdziłam- ale się postaram
-ile razy to robiłaś? -zapytał
-nie wiem, ale raczej nie dużo -powiedziałam
-zostaniesz m... -popatrzył na mnie -nie ważne -odwrócił wzrok
-chciałabym- powiedziałam cicho
Jimin chyba nie słyszał bo nic nie powiedział
-dlaczego robisz aż tyle rzeczy dla mnie? -zapytałam przerywając ciszę
-wiem że nie zastąpię ci tego że rodzice się tobą nie zajmowali ale chcę żebyś czuła że masz kogoś bliskiego, bo twoi znajomi z tego co widziałem nie dogadujesz się za bardzo -wyjaśnił
-to prawda nie dogaduję się z nimi prawie w ogóle -stwierdziłam -nigdy nikt się tak mną nie opiekował jak ty, nie chcę żebyś odchodził -stwierdziłam
-wiesz że to zależy od twoich rodziców a nie od nas- wyjaśnił
-a gdybyśmy byli razem albo przyjaciółmi nie zostawił byś mnie, prawda? -zapytałam nie pewnie
-jak twoi rodzice nie przedłużą mi pracy to będę musiał wracać do siebie- powiedział smutny
-musisz? -zapytałam
-moja mama jest chora na razie zajmuję się ją kuzyn -powiedział
-przepraszam nie wiedziałam, nie powinnam drążyć- wyjaśniłam
-to nie twoja wina -powiedział
Powoli się do jego przytuliłam a on mnie objął
-chciałabym coś dla ciebie zrobić- powiedziałam cicho
-na razie to mnie nie zostawiaj -powiedział
-nie zostawię cię- potwierdziłam
Popatrzyłam na jego i go pocałowałam a on odwzajemnił pocałunek. Nasz pocałunek z każdą chwilą się pogłębiła a mi już zaczęło odwalać. W pewnym momencie Jimin przekręcił mnie i znalazłam się pod nim. Jimin złapał za moją koszulę, ale się zawachał i popatrzył na mnie
-przepraszam- odsuną się
-Jimin-ssi proszę -poprosiłam
-sama nie chciałaś- powiedział
-już chcę
Usiadłam na jego kolanach i wpiłam się w jego usta. Po chwili zaczełam poruszać biodrami do przodu i do tyłu aby upewnić go że chcę tego
![](https://img.wattpad.com/cover/230182368-288-k361222.jpg)
CZYTASZ
Opiekun {Jimin}[zakończone]
FanfictionTwoi rodzice kolejny raz wyjeżdżają a ty już nie masz zamiaru zajmować się swoją siostrą, więc twoi rodzice wynajmują opiekuna(Jimin) Cringe 100% Kiedyś poprawię To moja pierwsza praca więc dystans 02.07.2020 ~ 14.12.2020