7

2.3K 79 2
                                    

-co? -zapytałam zdziwiona

-musimy o tym zapominać? -zapytał

-ale o co ci chodzi?

-o wczoraj- powiedział

-jak ty to sobie wyobrażasz tak będzie lepiej -wytłumaczyłam

-no dobra zróbmy tak o wczorajszym zapomnimy ale o niczym innym- wyjaśnił swój pomysł

-to nie ma sensu bo ty mnie ciągle prowokujesz idioto -powiedziałam zdecydowanie

Jimin nic nie mówiąc popchną mnie do tyłu i zawisł nade mną

-Jimin, nie powinniśmy- stwierdziłam

-ale ja chcę i ty też tego chcesz- wyjaśnił

Zanim zdążyłam co kolwiek powiedzieć to mnie pocałował no i miał rację że też tego chcę ale nadal wiedziałam że to będzie dziwne

-to się źle skończy- stwierdziłam

-dlaczego? -zapytał odzrywają się ode mnie i spoglądając na mnie z góry

-będę musiała każdego dnia patrzeć na ciebie i o tym nie zapomnę, jak  spałam z innymi to więcej ich już nie widziałam a to będzie takie dziwne- wytłumaczyłam

-jak chcesz- położył się obok mnie

-podobasz się dla mojej koleżanki -powiedziałam po chwili ciszy

-a tobie? -zapytał cicho

Obróciłam się do jego przodem

-ale czy to ma znaczenie? -zapytałam trochę zaskoczona

-chciałbym wiedzieć czy mam jakiekolwiek szanse- wytłumaczył

-masz duże szanse- powiedziałam cicho obracają się na drugi bok

Jimin mnie przytulił od tyłu i zaczął całować po szyi

-zrobisz coś dla mnie? -zapytał mnie po cichu na ucho

-co? -zapytałam obracają się w jego stronę

-nie rób tego więcej z innymi chłopakami -powiedział patrząc na mnie -proszę

-no nie powiem trochę trudno będzie-stwierdziłam- ale się postaram

-ile razy to robiłaś? -zapytał

-nie wiem, ale raczej nie dużo -powiedziałam

-zostaniesz m... -popatrzył na mnie -nie ważne -odwrócił wzrok

-chciałabym- powiedziałam cicho

Jimin chyba nie słyszał bo nic nie powiedział

-dlaczego robisz aż tyle rzeczy dla mnie? -zapytałam przerywając ciszę

-wiem że nie zastąpię ci tego że rodzice się tobą nie zajmowali ale chcę żebyś czuła że masz kogoś bliskiego, bo twoi znajomi z tego co widziałem nie dogadujesz się za bardzo -wyjaśnił

-to prawda nie dogaduję się z nimi prawie w ogóle -stwierdziłam -nigdy nikt się tak mną nie opiekował jak ty, nie chcę żebyś odchodził -stwierdziłam

-wiesz że to zależy od twoich rodziców a nie od nas- wyjaśnił

-a gdybyśmy byli razem albo przyjaciółmi nie zostawił byś mnie, prawda? -zapytałam nie pewnie

-jak twoi rodzice nie przedłużą mi pracy to będę musiał wracać do siebie- powiedział smutny

-musisz? -zapytałam

-moja mama jest chora na razie zajmuję się ją kuzyn -powiedział

-przepraszam nie wiedziałam, nie powinnam drążyć- wyjaśniłam

-to nie twoja wina -powiedział

Powoli się do jego przytuliłam a on mnie objął

-chciałabym coś dla ciebie zrobić- powiedziałam cicho

-na razie to mnie nie zostawiaj -powiedział

-nie zostawię cię- potwierdziłam

Popatrzyłam na jego i go pocałowałam a on odwzajemnił pocałunek. Nasz pocałunek z każdą chwilą się pogłębiła a mi już zaczęło odwalać. W pewnym momencie Jimin przekręcił mnie i znalazłam się pod nim. Jimin złapał za moją koszulę, ale się zawachał i popatrzył na mnie

-przepraszam- odsuną się

-Jimin-ssi proszę -poprosiłam

-sama nie chciałaś- powiedział

-już chcę

Usiadłam na jego kolanach i wpiłam się w jego usta. Po chwili zaczełam poruszać biodrami do przodu i do tyłu aby upewnić go że chcę tego

Opiekun {Jimin}[zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz