Jak by było gdyby Willowi nie zginęli rodzice?
Pewnie by pilnował zboża i przenice.
Albo pasł zwierzęta takie jak krowy i je doił.
Lub też zbierał miód od przyczół, od których się roi.
Może by zaciągną się do wojska, siekał mieczem na wojnie.
I zginą by, a przeciwnik by szedł dostojnie.
Więc widzicie moi drodzy sami.
Will niech z mieczem nie walczy z kalmarami.
Dobrze, bardzo dobrze, że ci dwaj zginęli.
Pewnie teraz w niebie powód do radości mięli.
YOU ARE READING
WIERSZE, PIOSENKI I TALKSY O ZWIADOWCACH
PoetryWiersze, piosenki i talksy o zwiadowcach po prostu