Prolog: Diamentowy streak

Start from the beginning
                                    

Niestety, pomimo specjalnego przeciągania poprzedniego wątku, ten moment musiał w końcu nadejść.

– Nie da się ukryć, że twoje ostatnie sukcesy zdominowała cyfra, która w tym miesiącu dość często pojawiała się w mediach. – Jaesuk uśmiechnął się zawadiacko, odkładając podkładkę z notatkami na stół. – I chyba nie byłbym sobą, gdybym do tego nie nawiązał, prawda? – Mężczyzna zawiesił głos, zerkając w kierunku pobliskiej kamery, by zbudować napięcie.

Od kiedy Yoongi otrzymał zaproszenie do udzielenia wywiadu dla stacji telewizyjnej KBS, doskonale zdawał sobie sprawę, że rankingi stanowiły tylko pretekst do zorganizowania rozmowy. Nigdy nie chodziło ani o kolejne sukcesy aktorskie Taehyunga, ani o skomplikowane choreografie Hoseoka, ani o cokolwiek innego. Zawsze chodziło tylko i wyłącznie o zespół, a raczej – jego brak.

– Mamy połowę czerwca, co oznacza, że kilka dni temu minęła dwunasta rocznica debiutu BTS i piąta rocznica disbandu – kontynuował prowadzący. Szatyn zasępił się, sięgając po szklankę z wodą. Dwanaście lat. To prawie tyle, ile miał Jungkook, gdy dołączył do wytwórni. Szmat czasu. – Czy możemy oczekiwać jakiejś niespodzianki z tej okazji? Może wspólny live?

– Jaesuk, przecież wszyscy doskonale wiedzą, że nie wracamy do przeszłości. – Yoongi westchnął, przesuwając palcem po brzegu naczynia. – Nie rób ludziom nadziei.

– Wiele zespołów twierdziło dokładnie tak samo, a potem jednak zmieniło zdanie.

– Zgadza się, ale nie my.

Choć Jaesuk zapewne spodziewał się takiej odpowiedzi, Yoongi był niemal w stu procentach pewien, że przez sekundę zauważył na jego twarzy zirytowany grymas. Każdego roku media znajdowały coraz to głupsze powody, dla których zespół powinien wrócić. Najpierw z okazji pierwszej rocznicy disbandu, potem – drugiej, potem – przez dziesięciolecie debiutu, potem... Tego Yoongi już nawet nie pamiętał, bo ważne okazje do powrotu nadarzały się przynajmniej raz na pół roku. Telewizja zdawała się nie pamiętać, że tuż po zakończeniu kontraktu z wytwórnią, BTS oficjalnie zapowiedziało brak jakichkolwiek szans na kontynuowanie wspólnej kariery.

Na długo przed odejściem całą siódemką doszli do wniosku, że jeśli nie odkreślą grubą linią tego, co wiązało się z Bangtan Boys, nigdy nie ruszą do przodu. Musieli zrezygnować ze wszystkiego – z transmisji na żywo, nagrywania coverów czy organizowania fanmeetingów, by całkowicie odciąć się od dawnych czasów i zminimalizować poczucie przynależności do zespołu. Ich dewizą od zawsze było go big or go home. Albo wszystko, albo nic.

– Ech, oto jak zniszczyć marzenia fanów w pięć sekund – westchnął Jaesuk, osuwając się odrobinę na kanapie. Bez podkładki i profesjonalnej postury Yoongiemu było coraz trudniej traktować go poważnie.

– Gdyby media przestały sugerować takie rzeczy, to niczego nie musiałbym niszczyć – odpowiedział, słysząc w swoim głosie nutkę irytacji. – I wydaje mi się, że nie na ten temat mieliśmy rozmawiać.

– Racja, racja. To tylko drobna dygresja. – Prowadzący wygiął usta w zadziornym uśmieszku, przez który Yoongi miał ochotę cisnąć szklanką o podłogę. Nie potrafił zapanować nad złością, gdy ktoś zachowywał się w ten sposób. – Za chwilę musimy kończyć, więc może na sam koniec zdradzisz nam, co słychać u pozostałych?

Mężczyzna wyglądał na szczerze zainteresowanego, ale Yoongi nie był naiwny. Jaesuka ani trochę nie obchodził los byłych członków BTS – liczyła się jedynie wrzawa, jaka wybuchnie w mediach po zakończeniu wywiadu.

– Nic nowego, a przynajmniej nic poza tym, co można przeczytać w internecie – odparł, wzruszając ramionami. – Taehyung znowu dostał główną rolę w dramie, choć muszę przyznać, że już jakiś czas temu przestałem nadążać za produkcjami, w których występuje. Jungkook za kilka miesięcy kończy służbę wojskową, a Namjoon wciąż przebywa za granicą i póki co nie planuje wracać. Hoseok aktualnie pracuje nad chorografią do jednego z nadchodzących comebacków, o czym dość często wspomina na swoim Instagramie.

Rescue me » yoonminWhere stories live. Discover now