Prolog

587 71 28
                                    

Jesteś piękna.

Piękno jest tak różnorodne. Każdy z nas ma swoją własną definicję tego słowa. Piękno możemy widzieć. Możemy je słyszeć. Możemy je czuć. Wręcz piękne jest w pięknie to, z jak wielu perspektyw możemy je dostrzec. Jak jedna mała rzecz może zdecydować o tym co pięknym nazywamy, a co nie. Uważam jednak, że trzeba być bardzo ostrożnym przy ocenie. Piękna buzia nie oznacza zawsze pięknego umysłu, a piękna historia wcale nie musi oznaczać pięknego zakończenia. Ty wiedziałaś, że jesteś piękna, och jak dobrze to wiedziałaś. Pogrywając ze mną tymi błyszczącymi oczami i niewinnym uśmiechem, który topił wszystkie lody. Ty i twój piękny, choć przebiegły umysł.

Jesteś dobra.

Dobro jest kwestią sporną. Czy wybierając dobro własne ponad czyjeś, wciąż jesteśmy dobrzy? Ty byłaś dobra w wielu rzeczach. W kręceniu, w kłamstwach i wymówkach. Byłaś dobra w przekonywaniu mnie, że mam znaczenie. Że jestem wystarczająco dobry. Ale nigdy nie dokonywałaś dobrych wyborów. Twierdziłaś, że były one słuszne, ale teraz wiem, że kierowałaś się jedynie własnymi pragnieniami. I choć wiedziałem, że twoje serce było skute lodem, zepsute do ostatniej kropli krwi, chciałem je rozgrzać i napełnić odrobiną ciepła.

Jesteś ważna.

Mówią, że doceniamy to co mamy, dopiero gdy to stracimy. Ja zawsze doceniałem, że cię mam. Choć nie było to do końca prawdą. Doceniałem to, że jesteś obecna w moim życiu. I choć pragnąłem cię więcej i więcej, nigdy nie mogłem nazwać cię moją. Dałaś mi namiastkę szczęścia, by w następnej chwili wszystko legło w gruzach. Nie od razu byłem przecież taki zepsuty. Dopiero ty o tym zadecydowałaś. Bo nie byłaś dla mnie ważna. Byłaś dla mnie najważniejsza.

A bez ciebie, to wszystko stało się ruiną.

Fallen Into RuinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz