Siedem (część 1)

1.3K 59 2
                                    

Louis  (czytajcie pod rozdziałem plis) 

'Gdzie Harry?' zapytałem Liam'a, gdy dotarłem do salonu. 

'Jest zajęty' mruknął.

'Och' powiedziałem lekko zmieszany. 

Zayn i Liam siedzieli na kanapie i oglądali jakiś program. Nie mając nic do roboty, przysiadłem się do nich, ale mój umysł i tak skupiał się na Harrym. 

Owszem, ostatniej nocy uciekłem od niego, ale to tylko dlatego, że byłem zaszokowany. Nadal się go trochę boje, mając w świadomości, że faktycznie mógł kogoś zabić. Wierze jednak, że mnie nigdy fizycznie nie skrzywdzi. 

'Czy on znowu "pracuję"?' zapytałem. 

'Nie, robi coś o wiele lepszego.' powiedział Zayn, uśmiechając się psotnie, 'Bądź cierpliwy, Louis.'

Zmarszczyłem brwi, ale już się nie odzywałem. Udałem się do kuchni po śniadanie. Gdy w wstawałem, starałem się upewnić, że bluzka Harry'ego dalej zakrywa moje pośladki pokryte koronką. Nadal czuje się niekomfortowo chodząc półnagi po domu, ale Harry nalegał. 

'Zrobiłam naleśniki jagodowe skarbie' powiedziała Ellen, gdy przekroczyłem próg.   

'Dziękuje bardzo, pachnie niebiańsko' odpowiedziałem.  

Zabrałem dwa naleśniki i położyłem je na czystym talerzu. Potem usiadłem przy marmurowej wyspie kuchennej i zjadłem kawałek puszystych naleśników. 

'I smakują tak dobrze jak pachną' powiedziałem z pełnymi ustami. 

'Ciesze się, że ci smakują' powiedziała Ellen z uśmiechem. 

'Miałabyś coś przeciwko jeśli bym o coś zapytał ?' powiedziałem do kobiety. 

'Pytaj słońce' odpowiedziała mi z uśmiechem. 

'Wiesz może gdzie jest Harry?' zapytałem z nadzieją, że może ona mi odpowie. 

'Wiem. Chciałabym ci powiedzieć, ale nie mogę' uśmiechnęła się do mnie przyjaźnie. 

'Zayn i Liam powiedzieli to samo' westchnąłem, 'Cóż chyba będę musiał zaczekać". 

-- 

Resztę poranka i popołudnia spędziłem nudząc się. Dobija mnie fakt, że nikt nie chce powiedzieć mi gdzie jest Harry. A odpowiedź na to jest raczej prosta. 

Wszystkie moje modlitwy zostają wysłuchane gdy o czwartej dostaje sms'a. Na ekranie wyświetla się kontakt tatusia. Moje serce zatrzepotało więc szybko otworzyłem wiadomość.

Będę w domu za godzinę żeby cię odebrać. Ubierz się ładnie dla mnie. 

Xx tatuś 

Uśmiechnąłem się do ekranu jak głupek. Nadal nie wiem gdzie jest, ale przynajmniej dostałem jakąś wiadomość. Miał być za godzinę więc zacząłem się szykować.

Tak wiem mega krótki. 

Wiem zjebałam, ale ostatnio mega źle się czuję. Mam nadziej, że to rozumiecie i szanujecie. Drygą część posram się dodać jak najszybciej. 

Branoc.

Love ya, M!  



Sadate Me Where stories live. Discover now