Chap. 2

37 3 38
                                    

...
Izumi Okura, Superlicealna krupier została zamordowana w swoim pokoju. Nie wierzę, że ktoś zabił kogoś i to na samym początku! Ledwo tutaj jesteśmy jeden dzień!
...
Powinnam się rozejrzeć po pokoju.
Podeszłam do ciała Izumi, miała ona dziury w paru miejscach na ciele. Wyglądały na dziury zrobione nożem, tylko gdzie jest ten nóż?
- Znalazłam! - krzyknęła Kiko.
- Co znalazłaś? - spytałam.
- Nóż cały we krwi, to pewnie tym została zabita Izumi. - odpowiedziała.
- Mogę go zobaczyć?
- Jasne! - Kiko podeszła do mnie i podała mi nóż.
- Dzięki. - wszystko wskazywało na to że to właśnie jest nóż, którym zabito Izumi.
- Gdzie go znalazłaś? - spytałam Kiko.
- Pod łóżkiem.
Ding Dong!
Witajcie wszyscy! Zapomniałem wam powiedzieć, że w swoich e-handbookach możecie sprawdzić o której godzinie umarła ofiara i różne inne rzeczy. Puhuhu~ Miłego szukania dowodów!
Wyciągnęłam e-handbooka i tak jak myślałam, Izumi została zabita nożem. Czas określa się na wczesny ranek.
- Charlie! - krzyknęła Kiko. - Podejdź tutaj chyba coś znalazłam.
Podeszłam do Kiko a ona dała mi jakaś kartkę.
- Huh? Co to takiego? - spytałam.
- Przeczytaj. - odpowiedziała.
Nie wytrzymam w tym miejscu...
...
Żeby wyjść muszę kogoś zabić...
...
Albo ktoś zabije mnie.
...
- Izumi wiedziała o tym, że ktoś chce ją zabić? - spytałam.
- Raczej nie... - wtrącił się Hajime. - Kiedy zwiedziliśmy ten budynek, doszliśmy do sali plastycznej. Izumi napisała tam na ścianie Hajime + Izumi = Przyjaźń na zawsze!
...
- To nie jest jej pismo i tyle...
Szkoda mi Hajime... Widać, że polubił Izumi i już nawet byli przyjaciółmi. Gdybym tylko mogła coś dla niego zrobić.
- Hej, hej! - nagle Hanako i Mamoru wbiegli do pokoju. - Jun nam powiedział że-
Ding Dong!
Trochę się zaczynam nudzić... Może już zaczniemy? Zejdźcie do piwnicy, tam na was czeka winda! Puhuhu~ Do zobaczenia!
...
A więc naprawdę musimy to robić? To nie jest sen?
...
Raczej nie...
Nagle zauważyłam jak Hanako i Mamoru mówią coś Kiko.
- H-Hej! - krzyknęłam. - A mi nie powiecie?
- Na sądzie szkolnym! - odpowiedziała Hanako. - Lepiej już chodźmy.
Wszyscy wyszli z pokoju, zostałam tylko ja i Kiko.
- Chodźmy już lepiej. - podeszła do mnie Kiko.
- M-Masz racje...
Wyszłyśmy z pokoju i skierowaliśmy się do piwnicy.
Wszyscy już czekali przed drzwiami windy.
Nagle winda otworzyła się i wszyscy weszliśmy do środka.
...
Chyba jesteśmy.
Drzwi windy otworzyły się.
- Witamy w sądzie szkolnym! - Monokuma siedział na wielkim tronie trzymając popcorn w ręce.
- C-Czy my naprawdę musimy to robić? - spytał Mamoru.
- Jeez, zamkniesz się? - odpowiedział Monokuma. - Stańcie na swoich miejscach bo już zaczynamy pierwszy sąd szkolny!
...
Może najpierw wam przypomnę jak wyglądał sąd szkolny. Na sądzie szkolnym będziecie mogli przedstawić swoje dowody, na to kto jest mordercą.
Jeśli zgadniecie dobrze, to zostanie ukarany tylko morderca! Natomiast jeśli zgadniecie zle...
Zostaną ukarani wszyscy tylko NIE morderca!
A więc zaczynajmy!
...
Izumi Okura, Superlicealna krupier została zamordowana.
...
Nie wierzę, że tak szybko doszło do jakiegoś morderstwa.
Jak to się mogło stać?
...
A zabójca to jeden z nas.
...
Ja w to nie wierzę...
Ja w to nie wierzę...
To. Nie. Jest. Prawda.
...
HY: Może zaczniemy od tego co ja i Mamoru znaleźliśmy w kuchni?
MI: Huh? W kuchni? Tu jest kuchnia?
MU: Nie wiedzieliście?
MS: Nie...
HY: W jadalni są metalowe duże drzwi, prowadzą one do kuchni.
MU: Kiedy weszliśmy do kuchni zauważyliśmy, że...
HY: Szuflada gdzie były sztućce była otwarta.
...
HY: Hej, Monokuma!
MO: Taaaaaaak?
HY: Czy wiesz może ile sztućców było w tej szufladzie?
MO: To oczywiste, że tyle ile uczniów! Szesnaście łyżek, szesnaście widelców, szesnaście noży i szesnaście łyżeczek do kawy!
MU: Fu kawa.
HI: Mówiłam ci Rantaro że on jest jakiś dziwny! Kto normalny mówi ,,fu kawa'' ?!
RA: Nie teraz na to czas Haruka.
HY: A więc tak jak myślałam... morderca wziął jeden z noży!
K: To by się zgadzało! Ja i Charlie znalazłyśmy nóż cały we krwi!
ET: Serio? Gdzie był?
K: Pod łóżkiem Izumi.
CU: To by się zgadzało... po ciele można nawet łatwo zauważyć, że została zabita nożem. Ma wiele ran wskazujących na to.
NK: Ale ty jesteś mądra Charlie! Prawie jesteś tak samo mądra jak Hajime!
CU: ...
HY: Wracając... a więc to ustalone! Izumi została zabita nożem z kuchni!
JN: A więc mordercą jest każdy kto był rano w kuchni...
Każdy kto był rano w kuchni? Jedyna osoba jaka przychodzi mi namyśl to...
CU: Hanako? Ty byłaś rano w jadalni, prawda?
MU: Hej! Hanako nigdy by nikogo nie skrzywdziła!
HH: Może nikogo nie skrzywdziła... może widziała mordercę?
JN: Albo sama nim jest...
MU: TO JEST NIEMOŻLIWE! TO TO JEST-
HY: Spokojnie... wiem dlaczego mnie podejrzewają...
MU: Huh? A-Ale...
HY: Już wam powiem dlaczego ja nie jestem mordercą!
JN: Słuchamy.
HY: Nie byłam sama w jadalni...
Huh?
JN: Kto tam jeszcze był?
HY: Izumi.
?!
KN: J-Jak to I-Izumi?
HY: Kiedy weszłam do jadalni, Izumi wychodziła z kuchni.
HY: Dzień dobry Izumi!
IO: D-Dzień dobry... Co robisz tutaj tak wcześnie?
HY: Muszę brać leki, a ty co tutaj robisz?
IO: A nic takiego, przyszłam tylko coś zjeść...
HY: To smacznego!
IO: Dziękuje...
HY: I wtedy Izumi wyszła z jadalni.
MI: C-Czy to oznacza, że sama wzięła nóż?
JN: Chciała pewnie poczuć się bezpiecznie.
ET: Skąd wiemy, że wzięła nóż? Może morderca przyszedł jeszcze wcześniej!
HY: Wątpię, że-
ET: Zamknij się! Zamknij się! ZAMKNIJ SIE!
MU: Sama się zamknij, Izumi wzięła ten nóż i pogódź się z tym.
ET: A-Ale...
ET: ...
ET: T-To znaczy, że nie czuła się bezpiecznie?
HY: N-Na to wygląda...
ET: ...
MS: Więc wiemy, że Izumi wzięła nóż, jednak dalej nie wiemy kto jest mordercą.
MU: To chyba dość oczywiste.
CU: Huh?
MU: Izumi planowała zabójstwo.
HI: J-Jak m-mogłeś t-tak pomyśleć?! T-Ty kretynie!
MU: P-P-P-Przepraszam!
RA: Haruka, zamknij się na chwile.
HI: B-Baka.
JN: Ale kogo Izumi chciałaby zabić?
KN: Czy aby napewno kogoś chciała zabić?
CU: Huh?
KN: Może się kogoś z nas bała?
ET: C-Czemu miałaby się kogoś z nas bać?! Przecież n-nie ma tutaj żadnego zdrajcy czy coś!
MO: Puhuhu~ Nigdy nie możecie być tego pewni~
ET: C-C-CO?!
MO: Są fałszywi przyjaciele i są prawdziwi przyjaciele!
JN: P-Pewnie specjalnie nas okłamuje!
MO: Czemu miałbym was okłamywać?
HY: A-Ale k-kto mógłby n-nas z-zdradzić w takiej sytuacji?
MO: Różnie bywa.
MU: Nie przejmuj się nim Hanako! Na pewno kłamie! Weźmy się lepiej za zabójstwo.
HI: Nareszcie Mamoru powiedział coś mądrego!
MU: ...
HY: ...Masz racje Mamoru.
JN: A jak nie kłamie? To jest ważne dla sprawy. Może właśnie zdrajcy się bała Izumi?
MU: ...
Czy aby napewno Izumi bała się zdrajcy? A może chodziło o coś innego?
JN: A więc to oczywiste... Izumi się bała zdrajcy!
KS: Ale skąd nawet wiedziała o zdrajcy?
MS: Może ktoś jej powiedział...
MI: Ale kto? Kto jeszcze mógł o tym wiedzieć?
K: Może była blisko ze zdrajcą... Hajime?
HH: J-Ja?
RA: Tak jak myślałem...
HH: H-Hej! N-Nigdy b-bym n-nikogo-
NK: Ha! Czyli miałem racje! Hajime to zdrajca!
HH: N-NIE! J-JA NIGDY W ŻYCIU! J-JA-
MONOKUMA! D-DOBRZE WIESZ, ZE TO NIE JA!
MO: Puhuhu~ Nie mogę zaprzeczyć-
HY: A-A więc to prawda? Hajime jest-
MO: Ale nie mogę tez niczego potwierdzić! To wasze zadanie! Puhuhu~
HY: Um... A może Hajime wiedział o tym kto jest zdrajcą?
JN: Huh?
HY: Może powiedział Izumi kto jest zdrajcą.
HH: H-Hanako... J-Ja naprawdę n-nie wiem...
HY: Hajime, kto jest zdrajcą?
HH: J-JA NIE WIEM! N-NAPRAWDĘ!
HY: ...
HY: Okej.
YS: C-CO?! JAKIE OKEJ? NA PEWNO WIE KIM JEST ZDRAJCA-
HY: Czemu dopiero teraz się odzywasz?
YS: HUH?
HY: Jakoś wcześniej nic nie mówiłeś.
YS: BO NIE MIAŁEM CO MÓWIĆ! A TERAZ BĘDĘ MÓWIĆ! HAJIME NA PEWNO JEST MORDERCA!
HH: C-CO?! NIE JESTEM MORDERCA!
YS: A MASZ JAKIŚ DOWÓD?
HY: A ty masz jakiś dowód?
YS: J-JA...
HY: Jesteś niemiły! Jak można być tak niemiłym! A może masz coś do ukrycia?
YS: J-Ja...
HY: Tylko żartowałam!
MU: Hanako to chyba nie najlepszy moment...
HI: Jak śmiesz tak do niej-!
HY: Masz racje Mamoru! Przepraszam.
JN: Dobra wróćmy do sprawy.
MS: Skoro Hajime nie jest zdrajcą, to kto jest?
HY: A co jeśli tutaj nie chodzi o zdrajce...
MS: Huh?
HY: Może Izumi bała się kogoś innego.
...
K: Tak właściwie to...Ja i Charlie znalazłyśmy coś w pokoju Izumi...
CU: N-No tak... t-ten list...
Nie wytrzymam w tym miejscu...
...
Żeby wyjść muszę kogoś zabić...
...
Albo ktoś zabije mnie.
...
CU: Hajime powiedział, że to nie jest pismo Izumi.
HH: T-Tak! T-To prawda...
RA: A więc mógł to napisać morderca...
YS: Ale skąd to się wzięło u Izumi w szafce nocnej-?
K: Chwila.
K: Nigdy nie powiedziałam, że był w szafce nocnej.
YS: J-Ja zgaduje...
K: Yoshi, ty dałeś ten list Izumi?
YS: N-NIE! T-TO N-NIE JA!
HY: A więc to jednak był Yoshi...
YS: M-MÓWIĘ CI, ZE TO NIE JA!
HY: Wooohoo! Miałam racje! Jak zwykle...
YS: T-TY GŁUPIA DZIWKO!
MU: Coś ty powiedział.
YS: N-NIC! J-JA T-TYLKO-!
HY: Widzisz Mamoru, jestem mądra!
MU: Zawsze byłaś.
YS: T-TO JEST KŁAMSTWO! N-NIE MACIE DOWODÓW!
K: A ty masz dowód?
YS: J-JA...
K: Yoshi, podpisz się w moim pamiętniku.
Kiko wyciągnęła zeszyt i podeszła do Yoshiego.
Wyciągnęła długopis i wskazała Yoshiemu gdzie ma się podpisać.
K: Tutaj.
YS: AGH-!
K: No dalej.
YS: N-NIE...
K: Podpisz się.
YS: AGHHHHH! DOBRA! JA TO NAPISAŁEM! I CO Z TEGO?!
K: Po co jej dałeś ten list?
YS: J-Ja...ch-chciałem tylko z niej zażartować...
ET: C-CO?! TY JESTEŚ CHORY!
MI: Izumi pewnie wzięła ten list na poważnie.
K: I miała swojego podejrzanego.
HY: Podejrzany pewnie o tym wiedział.
MS: I wiedział, że to prawda.
ET: D-Dlatego ją zabił...
NK: Ugh...
CU: Huh?
NK: Nienienienie! Wszystko zle!
K: Huh? Co jest zle?
NK: Dlaczego jesteście tacy naiwni?
MS: C-Co?
NK: Już dawno odkryłem kto jest mordercą.
HH: J-Jak to-
NK: A wy dalej myślicie zle! Naprawdę sądzicie, że Yoshi to zrobił tylko dla żartu?
YS: O-Oczywiście, że zrobiłem to tylko dla żartu!
NK: Jak sobie chcesz.
...
Zapadła niezręczna cisza.
NK: I co teraz? Co dalej?
...
HY: Sugerujesz, że Yoshi jest mordercą?
YS: C-CO?! JA NIGDY W ŻYCIU-
NK: Bardzo dobrze Hanako!
HY: Jej!
YS: Z-ZAMKNIJ MORDĘ HANAKO!
...
HY: Waaaaaaaa! Jesteś taki niemiły! Waaaaaa!
MU: Widzisz co zrobiłeś!
Mamoru podszedł do Hanako i ją przytulił.
MU: Już dobrze...
YS: A NIECH PŁACZE! WKURWIA MNIE! WKURWIA MNIE TYM, ZE JEST MIŁA!
MU: Zamkniesz się?
HY: Już jest okej.
MU: Napewno?
HY: Tak... wróćmy do sprawy...
Mamoru wrócił na swoje miejsce.
HY: Więc, Yoshi jest mordercą?
YS: TY GŁUPIA SZMATO! MÓWIĘ CI, ZE NIE!
MU: Jeszcze jedno słowo.
YS: UGH! NIE JESTEM MORDERCA I TYLE!
K: Udowodnij to.
YS: HUH?
KN: Yoshi? Naprawdę to zrobiłeś?
YS: N-NIE! N-NIE!
KN: Ale czemu to zrobiłeś? Co zrobiła takiego Izumi?
YS: NIE! NIE! NIE! TO KŁAMSTWO! JA NIKOGO NIGDY-!
CU: Yoshi przyznaj się już...
YS: N-NIE!
KN: Proszę...
YS: N-NIE! N-NIE! NIEEEEEEEEEEEEEE!
...
HY: Naprawdę? To naprawdę Yoshi?
YS: ...
NK: A więc to ustalone.
YS: GŁUPCY! JEDNA OSOBA MNIE NIE WYBIERZE!
CU: Kto taki?
YS: HANAKO! JEST ZBYT MIŁA ŻEBY TO ZROBIĆ! PRAWDA HANAKO?!
...
HY: Przepraszam Yoshi.
YS: JAK ŚMIESZ?! TO TY JESTEŚ NIEMIŁA! TY WREDNA SZMATO! JESTEŚ NIEMILANIEMILANIEMILA!
MU: Zamknij się Yoshi i lepiej mów jak to się stało.
...
YS: Kiedy Monokuma powiedział, że stąd może wyjść tylko ten, który kogoś zabije, chyba wziąłem to zbyt dosłownie. Wierzyłem, że tylko taka droga jest na opuszczenie tego miejsca...
...
YS: Tęsknie za moją siostrą.
CU: Huh?
YS: Oddajcie mi moją siostrę, proszę Monokuma! Chce ją przytulić! Chce się z nią pobawić! Tylko daj mi wyjść!
...
MO: ...
MO: Ahahahahahahahahahahahahaha!
YS: Co cię tak śmieszy?
MO: Dobrze myślałeś! Stąd nie ma innego wyjścia! Musicie kogoś zabić!
YS: J-Jak to-
MO: Jesteś taki głupi! Ahahahahahaha! Naprawdę myślałeś, że ja bym zmyślał? To teraz już wiesz, że nie!
YS: ...
YS: Wracając, napisałem tą kartkę i schowałem u siebie do szafki, Izumi mnie odwiedziła i
IO: Hej Yoshi, co robisz?
YS: A nic takiego, próbuje trochę pozbierać myśli. Przepraszam muszę skorzystać z łazienki.
YS: Wtedy pewnie wzięła ten list.
K: Więc nie dałeś jej tego listu?
YS: Nigdy w życiu.
K: To dlaczego powiedziałeś, że dałeś?
YS: Żeby to wyglądało jakbym tylko robił sobie żarty.
K: Aha, mów dalej.
YS: Nie zauważyłem, że zniknął mi ten głupi list. Wieczorem Izumi zapukała do mojego pokoju i się spytała czy mogę jej pomóc zabić pająka, oczywiście się zgodziłem.
YS: I gdzie ten pająk?
IO: Tutaj pod łóżkiem...
YS: Nic tutaj nie ma...
YS: W tym momencie Izumi rzuciła się na mnie z nożem, odepchnąłem ją i... wtedy właśnie się to stało.
YS: Ja nie chciałem jej zabić... Ja nigdy w życiu-
Wtedy Kazue podbiegła do Yoshiego i go przytuliła z łzami w oczach.
KN: P-Proszę... nie... Dlaczego? Dlaczego ty?
YS: ...
MO: Dobra! Koniec tego! Zacznijmy głosować! Zobaczymy, czy przeżyje morderca czy wszyscy zginiecie! Puhuhuhu~
...
Wszyscy zagłosowali na Yoshiego, ja oczywiście też.
- Puhuhuhu~ Zgadliście dobrze! Morderca Izumi Okury jesttt YOSHI SAKOI! - krzyknął Monokuma.
...
- Proszę pamiętaj Kazue... - Yoshi złapał Kazue za ręce. - Pamiętaj, że cie kocham... proszę...
Przygotowałem specjalna egzekucje dla Yoshiego Sakoi!
- Będę pamiętać... - Kazue przytuliła Yoshiego.
LETS GIVE IT EVERYTHING WE'VE GOT! ITSS PUNISHMEEENT TIMEE!
================================
                         G A M E O V E R
Yoshi has been found guilty.
Time for the punishment!
================================
Nagle na szyi Yoshiego zawiązał się łańcuch który go pociągnął do otwartych, gdy go tam wciągnęły natychmiast się zamknęły i pojawił się na nich napis ,,IN USE''. Yoshi został przywiązany do narty.
================================
Thousand Snowballs
Yoshi Sakoi's Execution: Executed
================================
Nagle w Yoshiego zaczął Monokuma rzucać śnieżkami, wyglądały na tak twarde, że naprawdę mogły kogoś zabić!
W pewnym momencie kiedy Yoshi się już nie ruszał, Monokuma przestał.
...
Wszyscy patrzyliśmy na ciało Yoshiego, zimne...
...
Jak to się mogło stać?
...

-------------------------------------------------------
        KONIEC CHAPTERU DRUGIEGO
                        ŻYWI: 14 OSÓB
-------------------------------------------------------

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 14, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Danganronpa: Welcome To Despair!Where stories live. Discover now