[11] in real life

174 14 3
                                    

IN REAL LIFE!
valentina's pov!

była obecnie 4 po południu I przygotowywałam się do pójścia do lilli na nowy rok i nocowanie. wzięłam  jeden strój dzienny i koszulkę i spodnie od piżamy oraz wszystkie podstawowe rzeczy na nocowanie.

mój telefon zaczął dzwonić i odebrałam, "cześć?"

"hej, jestem w drodze ." alex mówiła do telefonu a ja kiwnełam głową. zapomniałam,że mnie nie widzi.

"W porządku. do zobaczenia." zakończyłam rozmowę I zbiegłam po schodach że skarpetami świętego Mikołaja  i zarzuciłam mój mini plecak na ramię A potem włożyłam kraciaste vans'y i wyszłam przed drzwi, żeby poczekać na alex.

"pa mamo! pa tato! pa charlie! krzyknęłam do rodziców i 12-letniego brata, który zwykle zamyka się w swoim pokoju aby grać w więcej gier.

"pa kochanie! wesołego nowego roku! moja mama krzyknęła

"*stay safe!" tata krzyczy wkrótce po mamie.

"kup moje jedzenie gdy bedzkesz wracać,okej?" charlie krzyknął że swojego pokoju .

"spróbuje." zaśmiałam się ze słów charlie'ego i zamknęłam drzwi frontowe mojego domu.

czekałam na zewnątrz na ganku przez około 5 minut, zanim mama alex przyjechała. uśmiechnęłam się, chwytając wszystkie swoje rzeczy siadając  na tylnym siedzeniu.

"cześć val. jak się masz?" nora,mama alex , spytała się mnie, gdy już wsiadłam.

"czuję się świetnie. twoi rodzice wiedzą,że śpisz? nora odwraca się twarzą do mnie, a ja kiwam głowa.

"jedźmy mamo." alex odwraca się do mnie z uśmieszkiem, jestem podekscytowana tym nocowaniem val"

wyróciłam oczami,żartując,z powodu działania alex, kiwając głową w zgodzie z nią.

dojazd z mojego domu do lilii zajmuje koło 15 minut. po przyjeździe przyjrzeliśmy się jej domowi. był ogromny,piękny z zewnątrz. najprawdopodniej elegancki w środku.

alex, nora i ja wyskoczyłyśmy z samochodu. alex i ja zaczełyśmy iść obok siebie. trzymając nasze torby na ramionach,gdy nora szła za nami, a jej obcasy stukały o cement  z każdym krokiem.

zatrzymałyśmy się przed drzwiami i zapukałam dobre 3 razy.

"cześć dziewczyny! w samą porę, wierzę, że przybyliście ostatni.
wita nas młoda kobieta,zakładając że jest to mama lilii. mam na imię jane,jestem mamą lilii."

alex I ja weszłyśmy do pięknej rezydencji buckingham, ogromną choinka stała pod schodami prowadząc do ich pokoi.

"mam na imię val," uśmiechnęłam się do niej, a jane przytuliła mnie pocieszająco.

"alex" przedstawia się,przyjmując kolejny powitalny uścisk. nora przestawia się, przytulając wkońcu  jane.

"tak się cieszę, że przyjechaliście, żeby się upewnić, te dziewczyny śpią? jane pyta nore, a nora kiwa głową.

"dziewczyny,możecie po prostu wejść do góry do lilii i reszty grupy. jej pokój jest na górze, pierwsze drzwi po prawej." jane wyjaśnia I obie zaczełyśmy wchodzić po schodach z naszymi torbami.

"pa mamo, kocham cię" alex powiedziała.

"pa nora,dziękuję ci za zabranie mnie."

I po tym, alex i ja dotarłyśmy do progu sypialni lilii.wzięłam głęboki oddech i spojrzałam na alex z nerwowym uśmiechem. co jeśli millie nie polubi mnie jako przyjaciółkę?

jest tylko jeden sposób by się dowiedzieć

alex puka do drzwi lilii, buzując od środka. "o mój boże, to prawdopodobnie val i alex!" obydwie usłyszeliśmy krzyczącą lilię, śmiejąc się cicho z jej reakcji.

wyatt's pov!

jaeden,maddie,lilia,millie I ja usłyszeliśmy płukanie do drzwi  od razu podniosłem wzrok z gry w karty przeciwko ludzkości, które były w mojej dłoni,przygryzając wargę.

"wyluzuj wyatt." jaeden szepcze mi do ucha, co niezbyt było subtelne. millie uśmiechnęła się  złośliwe w moim kierunku.

"jest dobrze stary." zaśmiałem się.

"o mój boże, to chyba val I alex!" lilia podekscytowana zerwała się z miejsca, by otworzyć drzwi.

cała czwórka wstała,po raz ostatni przrczesałem włosy palcami, zanim usłyszeliśmy  dwa kobiece głosy.

"val! alex!" krzyknęła lilia i mocno je przytuliła.

"dawno się nie widzieliśmy." jaeden uśmiechnął się i przytulił alex i val.

"więc miło was poznać dziewczyny! wreszcie " millie zaśmiała się, przytylając je.

obie przytuliły maddie I przywitały się z innymi, zanim val zwróciła się do mnie .

ona jest ładniejsza osobiście.jej oczy błyszczą się a nie świeci na nią światło, jej uśmiech rozjaśnia pokój, a moje serce zaczyna bić szybciej .

znam ją tylko tydzień. jakie było znaczenie tych wszystkich myśli,które dostaje ?

"hej buckaroo" val mruga do mnie A ja kręcę głową.

biorę głowę i delikatnie klepie ją w policzek,robiąc to co powiedziałem, kiedy pisaliśmy sms-y. ona śmieje się  i mocno mnie przytula.

"więc się spotkaliśmy." zachichotałem I oboje odsuneliśmy się od siebie .

"miło mi cie poznać alex" zwróciłem uwagę na blondynkę, a ona posłała mi uśmiech.

"hej oleff" alex powiedziała.

"teraz", lilia krzyczy i zamyka drzwi,"kto jest gotowy na zabawę nowego roku?"

przepraszam że rozdział tak późno ale miałam sprawdzian z niemieckiego bleh

*stay safe- bądź bezpieczny/a lepiej brzmiało po angielsku więc tak zostawiłam lecz kojarzy mi się że znaczyło co innego Ale nevermind haha

HALF A HEART | Wyatt Oleff [tłumaczenie]Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora