Nie żyję, tylko egzystuję.
Łepetyna coraz bardziej szwankuje.Pragnę rzucić wszystko w kąt.
Nie cierpię e-lekcji, zabierzcie mi prąd.Wrzućcie do mej wanny.
Uwolnię się od kwarantanny.. . .
A co jeśli portal do wolności to śmierć?
YOU ARE READING
Więdnięcie
PoetryKwitną i rosną, wygrzewają w słońcu Gdy wody braknie, zapominają o gorącu Wtedy więdną Kwiaty w nas zasiane ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~