Czuję presję
Którą sam mój umysł sobie przywołał z nicościWbija mnie w lóżko, tak, jak
wbijany jest gwóźdź do budowli słynącej ze swej złożonościi trudno mi wstać
Dusi mnie i ściska, tak, jak
duszona i ściskana przez węża jest bezbronna ofiarai brak mi tchu
Wyżera od środka, tak, jak
wyżerana jest przez korniki wnętrzność drzewnego konarai zjada mi uczucia
zostawiając niesmaczną obojętność
JE LEEST
Więdnięcie
PoëzieKwitną i rosną, wygrzewają w słońcu Gdy wody braknie, zapominają o gorącu Wtedy więdną Kwiaty w nas zasiane ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~