niespodzianka!

11 1 0
                                    


Kiedy wszedłem z Asią na górę, skręciła w stronę mojego pokoju. Zaskoczony zapytałem, dlaczego idzie do mnie, ale w odpowiedzi tylko promiennie się uśmiechnęła. Była podekscytowana. „O czymś zapomniałem?" Zastanawiałem się.

Kiedy wszedłem do pokoju, od razu przypomniało mi się, jaki jest dziś dzień.

-Wszystkiego najlepszego!-krzyknęła dziewczyna i rzuciła mi się na szyję.

Wszędzie były balony, serpentyny, girlandy, a ona nagle obrzuciła mnie konfetti.

Byłem bardzo szczęśliwy! Jak mogłem zapomnieć o własnych urodzinach?! Chyba Joasia naprawdę mocno zawróciła mi w głowie!

-„Przestań"-skarciłem się w myślach-„ciesz się, a o niej porozmyślasz później. To przecież twój dzień!"

-Asiu! Skąd wiedziałaś kiedy mam urodziny?! I kiedy ty to zrobiłaś?! Jak?!

-Tajemnica-uśmiechnęła się-znalazłam cię na facebook'u.

„Czyli ona też się mną interesuje..."-uśmiechnąłem się mimowolnie i pokręciłem głową-Ciocia też wiedziała?-zapytałem

Pokręciła głową

-Nie Piotrku, to była moja tajemnica.

Nie wiem jak i kiedy ale nagle znalazła się w moich ramionach. Uświadomiłem sobie nagle, że jest trochę zmieszana. Odsunąłem się więc trochę i posłałem jej słaby uśmiech.

-Dziękuję ci bardzo! Nigdy nie świętowałem zbytnio moich urodzin...

-Jak to możliwe! Omijała cię świetna zabawa!

-Właśnie widzę...Czekaj, jak to zabawa?

-Zaprosiłam parę osób z mojej szkoły.

Właśnie wtedy otwarły się drzwi do domu i do środka wlała się fala tłumu.

-Parę osób?-podchwyciłem wątek i uniosłem brew w uśmiechu.

Zaśmiała się tylko i pociągnęła za rękaw w stronę schodów.

Popędziłem za nią jak najszybciej umiałem. Sądziłem, że jest cichą, spokojną dziewczyną, lecz widocznie się myliłem. „Nie ocenia się książki po okładce" zaświtało mi w głowie.

-Ciotka wie?

-Coś ty, zawału by dostała.

-To na pewno dobry pomysł? Co będzie jak wróci?

-Wyszła na jakieś spotkanie. Nigdy nie wraca przed 22:00. A jest przecież dopiero 14:00. Wyluzuj trochę-znów posłała mi ten rozbrajający uśmiech.

Postanowiłem skorzystać z jej rady, i trochę się rozluźnić. Stwierdziłem, że w gruncie rzeczy miło by było poznać jej znajomych. Nie mogą być tacy źli, co nie?

love and adventureWhere stories live. Discover now