Prolog

300 18 1
                                    

Parents have no idea what it's like to be a teenager in this generation

Ουπς! Αυτή η εικόνα δεν ακολουθεί τους κανόνες περιεχομένου. Για να συνεχίσεις με την δημοσίευση, παρακαλώ αφαίρεσε την ή ανέβασε διαφορετική εικόνα.

Parents have no idea what it's like to be a teenager in this generation.

Nienawidziła tłumów.

Odkąd tylko pamięta, kojarzyły jej się ze ściskiem i brudem obcych rąk. Na sam widok porannego i popołudniowego natłoku osób na przystanku, dostawała dreszczy. Jej obecne położenie niestety nie było lepsze. Randomowa piosenka dudniła jej w uszach, a pijackie śpiewy i okrzyki znajomych nie przestawały rozbrzmiewać. Impreza trwała w najlepsze i żaden z jej uczestników nie przejmował się zbyt głośną muzyką, czy też ciszą nocną, która minęła dobre kilka godzin temu.

Od dłuższego czasu nie ruszała się z wysokiego stołka przy barze, obserwując z oddali, jak kilku znanych jej tylko z wyglądu chłopaków, próbuje swoich sił w pokerze na pieniądze.

W dodatku nieudolnie.

Było jej strasznie niewygodnie, ponieważ przez satynowy materiał krótkiej sukienki co chwila się ześlizgiwała. Trwała jednak na swoim miejscu, sącząc z papierowego kubka gin wymieszany z tonikiem i Sprit'em. Tylko siedząc w tym miejscu, miała przez większość czasu spokój od opitych czy naćpanych rówieśników. Niestety, co jakiś czas ktoś ją zaczepiał i starał się wciągnąć do jednej z kilku niewielkich grupek, które utworzyły się w ogromnym mieszkaniu. Szybko jednak ich zbywała i powracała do ślęczenia przy zalanym alkoholem marmurowym blacie i zerkania co chwila na dobrze się bawiącą blondynkę.

Nie miała ochoty tu być. Szczerze mówiąc, nie znała większości osób, które były w mieszkaniu i gdyby nie Fuyuka, nie przekroczyłaby nawet progu. Co gorsza, jasnowłosa miała w zwyczaju otaczać się dużym gronem osób, których Rin ledwo tolerowała i na domówkach takich jak ta, czuła się jak ryba w wodzie. Niechęć ze strony brunetki nie pochodziła od zwykłej arogancji, czy zadzierania nosa. Tylko z drobnej słabości kolegów Fuyuki, której osobiście się brzydziła. Mianowicie mieli oni dosyć marne charaktery, gdy chodziło o wszelkiego rodzaju prochy, co wyraźnie odbiło się na blondynce, która sama zaczęła miewać objawy owej „słabości".

Głównie dlatego Rin uczestniczyła w większości imprez urządzanych przez wąskie grono elitarnych uczniów Akademii Shiratoizawa. Nie chciała, ale w dużej mierze także nie mogła pozwolić, aby jej przyjaciółka przesadziła z używkami. Mogłoby się to wiązać nie tylko z zagrożeniem jej życia, ale także kompromitacją rodziny Fuyuki, gdyby tylko media w jakiś sposób dotarły do nagrań lub zdjęć z licznych imprez. Dalej wszystko runęłoby jak klocki domino. Szybko skojarzono by, że jasnowłosa przyjaźni się głównie z Rin, przez co i rodzina brunetki mogłaby stać się pośmiewiskiem. Dziewczyna nie mogła do tego dopuścić i chociaż jej koleżanka była w pełni wolnym duchem i rzadko kiedy przejmowała się konwenansami, to Rin musiała trzymać rękę na pulsie.

Zresztą nie ona jedna na tej imprezie była swego rodzaju „stróżem". Tak naprawdę nikt w tym domu nie mógł pozwolić sobie na żaden skandal. Wszelkie młodzieńcze wybryki, których dokonywali uczniowie mniej zamożnych i rozpoznawalnych rodzin, w ich kręgu były niedozwolone. Zdarzały się przypadki, kiedy ktoś coś nabroił, przez co inne rodziny się od nich odsuwały. Wówczas traktowano to, jako lekcję pokazową dla reszty młodzików, którzy na własne oczy widzieli powoli rosnącą granicę między wpływowymi familiami.

Wabi-sabi | Ushijima WakatoshiΌπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα