Yamaguchi
Gdy się obudził było bardzo jasno. Porządne otworzenie oczu zajęło mu z trzy minuty. Po chwili postanowił,ze zobaczy gdzie się w ogóle znajduje. Był to niewielki,biały pokój z małą ilością jakichkolwiek mebli, ale jeśli już jakieś były to były one białe. Gdy Yamaguchi obrócił głowę w drugą stronę zauważył postać siedzącą przy łóżku i najwyraźniej śpiącą.
Zaraz... Przecież to Tsukki!
Wyglądał bardzo przystojnie. Jego twarz była spokojna. Jego usta były lekko otwarte a policzki lekko różowawe. Na jego czoło spadały pojedyncze kosmyki włosów. Yamaguchi miał aż ochotę go przytulić lub pocałować.
Nie! Ogarnij się Tadashi! Przecież Tsukkishima cię nawet nie lubi W TYM stopniu! - powtarzał sobie chłopak.
Nagle wspomniany wcześniej chłopak też się zbudził. Po wybudzieniu się sięgnął po swoje okulary, które leżały na stoliku obok. Gdy spojżał się się w stronę Yamaguchiego na jego twarzy pojawiła się ulga.
- Yamaguchi, wstałeś! - powiedział podrywając się z krzesła na , którym siedział.
- Ta.. Umm gdzie jesteśmy?
-W szpitalu. Po tym jak rozprawiłem się z tamtymi idiotami wziąłem cię i pobiegłem w stronę szatni by ktoś zadzwonił po karetkę. Na szczęście z szatni wychodzili Daichi i Sugawara-senpai.
- Szpital..? - Zapytał niedowierzając.
-Mmhm nieźle oberwałeś. Lekarze powiedzieli, że to cud, że po czymś takim nie doznałeś wstrząsu mózgu.
Twarz Yamaguchiego z każdym usłyszanym słowem robiła się coraz bielsza.
- Jak... Jak długo już tu leżę..?
- Do szpitala trafiłeś około dwudziestej, a teraz jest po osiemnastej. Lekarze i tak twierdzili, że obudzisz się dopiero za kilka dni.. - w tym momencie Tsukishima odwrócił swoją głowę.
- ...Dziękuję... - powiedział uśmiechając się w stronę drugiego chłopaka.
Przez chwilę siedzieli w ciszy, lecz potem zaczęli rozmowę. Gdy w końcu skończyły im się tematy do rozmów Tsukishima podał drugiemu chłopakowi jedną ze słuchawek i zaczęli razem słuchać muzyki.
~💮~
Powoli zaczął się budzić czując, że ktoś go szturcha. Kilka razy przetarł oczy i zaczął ponownie odzyskiwać świadomość.
-Mówiłem, że już się obudził
- To istny cud...
- Tadashi, skarbie!
Gdy już się rozbudził zauważył trzy postacie. Byli to lekarz, Tsukki oraz jego mama (w sensie Yamsa).
Nagle do Chłopaka podbiegła jego matka przytulając go.-Skarbie, nic nie jest? Coś cię boli? Kto ci to zrobił? - wypytywała kobieta nie puszczając przy tym Yamaguchiego ze swych obięć.
-Wszystko w p-porządku mamo.. - węstchnął uśmiechając się.
- P-Przepraszam, że przeszkadzam w takim momencie, lecz nadal muszę zbadać stan pani syna. - wtrącił po chwili lekko zmieszany lekarz - muszę poprosić was o wyjście.
Po tym Tsukishima oraz Pani Yamaguchi zaczęli zbierać się do wyjścia i w końcu poszli.
Badania przeszły szybko i pomyślnie. Pod koniec, gdy lekarz już miał zamiar wyjść Yamaguchi spytał:- C-Czy będę m-mógł... Pojechać n-na zbilżający się o-obóz siatkarski w t-tym stanie?
Lekarz chwilę się zastanawiał po czym odpowiedział :
- Ze szpitala powinieneś wyjść za jakieś dwa dni. Jako iż nie doznałeś większych obrażeń, a Twoja świadomość jest w nienaruszonym stanie to powinieneś być w stanie pojechać. Pamiętaj jednak, że wszystko zależy od twoich rodziców. - wypowiadając ostatnie zdanie lekarz wyszedł z sali, powiadamiając czekającego na zewnątrz Tsukishimę, że może spowrotem wejść. Pani Yamaguchi musiała niestety wrócić do pracy.
Po chwili do pokoju wszedł chłopak. Usiadł na krześle na, którym wcześniej siedział i jak to miał w zwyczaju odrazu zapytał:-Yamaguchi, kim byli tamci chłopacy i dlaczego masz im dać jakieś pieniądze?
Nastała niezręczna cisza, po czym chłopak powoli zaczął mówić :
- T-To dosyć długa historia.... Ale jeśli chcesz to ci ją opowiem..
~💮~
Hej! To znowu ja!
Chciałam wam bardzo podziękować za miłe słowa pod ostatnim rozdziałem!
Mam dowas jednak dwa pytania, a mianowicie :1. Wolicie bym pisała dłuższe czy krótsze rozdziały? (krótsze miałyby po ok. 300- 400 słów a dłuższe po ponad 600)
2. Mam pomysł na napisanie Reakcji z Haikyuu! I chce wiedzieć czy ewentualnie chcielibyście to czytać?
To wszystko papatki~ <3
YOU ARE READING
𝕋𝕥𝕚𝕡 𝕨𝕚𝕥𝕙 𝕪𝕠𝕦 | Tsukiyama haikyuu
FanfictionUwaga! Ilość cringe'u w tym opowiadaniu jest przytłaczająca. Czytasz na własną odpowiedzialność! ✎ 𝑌𝑎𝑚𝑎𝑔𝑢𝑐ℎ𝑖 𝑜𝑑 𝑑ł𝑢𝑔𝑖𝑒𝑔𝑜 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑢 𝑧̇𝑦𝑤𝑖 𝑢𝑐𝑧𝑢𝑐𝑖𝑎 𝑤𝑜𝑏𝑒𝑐 𝑇𝑠𝑢𝑘𝑖𝑠ℎ𝑖𝑚𝑦 𝑖 𝑤 𝑘𝑜𝑛́𝑐𝑢 𝑚𝑎 𝑜𝑘𝑎𝑧𝑗𝑒̨ 𝑗𝑒...