Drugi na miejscu

9 1 0
                                    

Sue zachorowała. Zrobię dla niej rosół i zaniosę jej do domu, mam nadzieję, że nie będzie miała nic przeciwko i doceni moje starania. Dowiedziałem się od Bruna gdzie mieszka, bo on jest jej stalkerem, przekupiłem go chusteczką, której rzekomo używała Sue, wyciągnąłem ją z kosza, ale jemu powiedziałem, że dała mi ją po radzie na która chodzę z nią w ramach spraw związanych z szkołą jako zastępca przewodniczącego. Ta chusteczka nawet nie była jej.

Przygotowałem pyszny rosół, nad którym spędziłem kilka godzin. Musi jej zasmakować. Za każdym razem, gdy dziadek wstawał z łóżka, bo czuł zapach i chciał go zjeść, brałem rosół ze sobą do pokoju i wracałem do kuchni, gdy z powrotem się kładł. W ten sposób dziadek nie mógł go zjeść.

Byłem mocno zestresowany stojąc przed jej domem. Zapukałem do drzwi. Najpierw raz, potem dwa. Nikt nie otwierał. Może powinienem wrócić do domu, a rosół zostawić pod drzwiami? Czekałem około dwóch godzin. Rosół już nie był gorący, bo było bardzo zimno i zaczęło padać, ale cały czas chciałem żeby Sue go spróbowała. Przecież można było go podgrzać. W końcu usłyszałem kogoś po drugiej stronie. To musiała być Sue. Drzwi otworzyły się, a za nimi ujrzałem Bruno.

-Sue zasnęła, co tam? - powiedział.

W jednej chwili wypuściłem z moich rąk rosół, który wylał się na Bruna. Usatysfakcjonowało mnie to, ale mimo wszystko dalej byłem tutaj jako drugi. 

Drugorzędna komediaWhere stories live. Discover now