Rozdział 9

190 11 0
                                    

W końcu nadszedł dzień, w którym zamieniłam wózek na kule. Czułam się o wiele lepiej, gdyż mogłam o własnych siłach gdzieś pójść, nie byłam całkowicie uzależniona od pomocy innych. Noga dalej nie była sprawna, ale jakoś dawałam sobie radę. Niestety o powrocie do sportu nie było mowy. W warsztacie również nie mogłam pozwolić sobie na dużo. Jednak za nic w świecie nie zrezygnuję z tej pracy. Przechodząc do spraw sercowych, między mną, a Luną jest cudownie. Jednak w związku Clarke i Lexy coś zaczęło się psuć. Do życia zielonookiej wróciła Costia - jej była. Blondynka jest o nią strasznie zazdrosna. Konflikt zakończył się wraz z wyjazdem dawnej miłości Woods. Pomagałam Lexie w wybraniu pierścionka dla Griffin. Sama jeszcze nie wymyśliłam jak mają wyglądać moje oświadczyny. Przyjdzie na to czas. Octavia i Dyioza cieszyły się sobą i nie myślały jeszcze o ślubie, w przeciwieństwie do Bellamy'ego. On i Echo pobierają się za pół roku. Wyszło na jaw, że Monty i Harper będą rodzicami. Są tacy szczęśliwi. Wiedzą już, że to chłopiec. Z pewnością będzie słodkim dzieciakiem, podobnym do rodziców. Nadadzą mu imię Jasper. Piękny gest. Cała nasza paczka wspiera się nawzajem, pomimo upływu lat i różnych wydarzeń. Kocham moich przyjaciół. Z rozmyślań wyrwała mnie Clarke.

- Reyes rusz dupę, musisz jechać na zakupy!

- A to z niby jakiej racji?

- Z takiej, że to ja gotuję w tym domu, a nie mam z czego. Nie będę robiła wszystkiego. Jeśli chcesz zjeść kolację to sie pośpiesz.

*

Weszłam do mojego samochodu, który został specjalnie przerobiony, abym mogła nim jeździć. W drodze powrotnej zadzwoniła do mnie Luna. Zagadałam się i nie zauważyłam przechodzącej obok mnie kobiety. Potrąciłam ją z dużą prędkością. Najgorsze było jednak to, że wszędzie poznałabym tę szopę na głowie. To nie może być prawda.

_______

Witam po baaaaardzo długiej przerwie! Rozdział liczy sobie 300 słów. Do końca całej opowieści pozostała jedna część. Możliwe, że pojawi się jeszcze dzisiaj. Pozdrawiam, życzę miłych koronaferii i pamiętaj! #siedźnadupie

𝑺𝒆𝒂 𝑴𝒆𝒄𝒉𝒂𝒏𝒊𝒄 || 𝒕𝒉𝒆 𝟏𝟎𝟎Where stories live. Discover now