Spojrzałam na nich.
Kathari: Co masz na myśli? Jak to straciła kontrolę?
Uniosłam skrawek mojej koszulki aby pokazać im bliznę na moim boku. Trzy ślady pazurów Delli i każdy ślad przecinał się z drugim. Wszyscy poza Mekkiorem otworzyli szerzej oczy.
Lorren: Della miała wtedy 10 lat... Miała zawody z jazdy figurowej... Stresowała się tym co się stanie jeżeli nie uda się jej zrobić skoków... Starałam się ją jakoś uspokoić ale... Nie wytrzymała... Wyrosły jej wtedy rogi i długie pazury... A jej oczy wyglądały tak jakby chciała kogoś zabić... Wtedy dałam jakoś radę ją powstrzymać bo po incydencie z jej 8 urodzin zaczęłam nosić środki uspokajające przy sobie... Ale i tak mimo tego zostałam wtedy ranna... Bardzo długo Della dochodziła po tym do siebie... Jeżeli straciłaby teraz kontrolę... I ktoś z nas zostałby ranny... Nie wybaczyłaby już sobie tego nigdy... Mekkior... Sam wiesz w jakim była stanie gdy zabiła Triskepala... Teraz by było dziesięć razy gorzej gdyby nie uciekła...
Kathari: Della zabiła Triskepala?
Mekkior: Po tym wydarzeniu Della nie wychodziła ze swojego pokoju przez prawie dwa tygodnie... Praktycznie nie jadła i nie spała...
Lorren: Była wrakiem człowieka... Jeśli można tak to ująć...
Leyon: Czyli w jej przypadku musimy uważać na stresujące sytuacje...
Lorren: Dokładnie... A jeśli taka nastąpi to dać jej trochę czasu aby mogła oczyścić umysł...
Izari: Oczyścić umysł?
Kiwnęłam głową w kierunku widoku po czym spojrzałam na moją córeczkę. Wszyscy podeszli do przerwy w ścianie. Della biegła bardzo szybko. Szybciej niż zazwyczaj.
Kathari: Biega?
Lorren: W ten sposób najłatwiej jest jej wyrzucić wszystkie myśli z głowy... A teraz przepraszam..
Mekkior: Gdzie idziesz?
Odwróciłam się do niego.
Lorren: Porozmawiać z córką...
Kathari: Może lepiej jeżeli my...
Lorren: Jesteście w stanie zrozumieć serce osiemnastolatki która unikała miłości jak ognia i nigdy nie chciała się zakochać?
Wszyscy się na siebie spojrzeli a ja westchnęłam.
Lorren: To nie pierwszy raz kiedy będę musiała pomóc jej zrozumieć co aktualnie czuje... W końcu jestem jej matką...
Poszłam w kierunku schodów a gdy z nich zeszłam ruszyłam do ogrodu. Przechadzałam się po nim w poszukiwaniu mojej córki aż w końcu usłyszałam ciche łkanie. Poszłam w tym kierunku i zobaczyłam moją kochaną córeczkę. Siedziała na kamiennej ławce opierając się łokciami o kolana i zakrywając sobie twarz dłońmi.
Pov. Della
Usiadłam na ławce i zakryłam twarz dłońmi. Zaczęłam płakać. Co to za uczucie które cały czas ciąży mi na sercu? Ja go nie chce. Przebiegłam cały ogród z trzy razy i mi to nie pomogło. Dlaczego? Usłyszałam kroki. Ktoś tu idzie. Ale teraz mnie to nie obchodzi. Ten ktoś idzie w moim kierunku. Poczułam ciepłą dłoń na ramieniu. Zaskoczona podniosłam głowę i zobaczyłam moją mamę.
Della: Mamo...
Lorren: Już dobrze...
Usiadła obok mnie po czym przytuliła.
Lorren: Jestem tu... Wszystko będzie dobrze...
Odepchnęłam mamę i spojrzałam na nią ze łzami w oczach.
![](https://img.wattpad.com/cover/207673730-288-k397160.jpg)
YOU ARE READING
Królestwo ciemności
FantasyPierwsza część z serii „Królestwo..." Della to osiemnastoletnia dziewczyna która przez całe życie myślała, że nie ma nikogo poza swoją mamą. Jednak w dniu swoich urodzin odkrywa, że prawda jest całkiem inna. Historia w pełni stworzona przeze mnie, w...
Matka i Córka
Start from the beginning