.10.

223 20 9
                                    

Pov.Niemcy

Otworzyłem oczy i rozejrzałem się po pokoju , nie widziałem za wiele bo jeszcze było ciemno. Szukałem rękę telefonu i po chwili go znalazłem, była 4 rano.
Chciałem dalej iść spać lecz przypomniało mi się że dziś jest pogrzeb , zerwałem się na równe nogi co poskutkowało zawrotem głowy i bólem mięśni. Usiadłem się na chwilę aby mi przeszło ale zaraz po tym podeszłem do szafy i wyjąłem czarny garnitur , który musiałem wypracować bo był pognieciony.

Zeszłem po cicho na dół zrobić coś do jedzenia , wypadło na chleb z miodem i herbata. Z wszystkim poszłem do siebie, zjadłem, posprzątałem , umyłem się i widziałem garnitur.
Byłem zmuszany wejść do pokoju taty aby wsiąść garnitur dla niego , jeszcze by go pochowali w byle czym a na to nie mogłem pozwolić.
Zabrałem jeden z ładniejszych i zamknąłem pokój.

Była 6 a ja jechałem już do krematorium brr ciarki mnie przechodzą myśląc o tym miejscu. Powiedziałem kierowcy , który mnie przywiózł aby chwilę zaczekał bo poszłem zanieść tylko ubranie.

~ Time Skip ~

Po mszy wszyscy zgromadzeni szli za procesją ja z rodziną na przodzie , jego przyjaciel i ich rodzina za nami a na końcu jakieś nic nie znaczące osoby.

Grabarze spuszczali trumnę do dziury i był czas na wrzucenie kwiatka czy czego kolwiek , jedynymi osobami które podeszły byłem ja , pan ZSRR , Faszystowskie Włochy i pani Imperium Japońskie. Wszyscy po wrzucali ich wspólne zdjęcia a ja jedną czerwoną różę, tata zawsze je lubił w naszym ogrodzie nawet rosną.

Po całej ceremonii poszliśmy do restauracji , niektórzy zostawali tylko po to aby się nażreć a inni aby sobie porozmawiać.

Podszedł do mnie Rosja

R- Hej

N- Cześć...

R- Współczuję ci strarty ojca , wiem że był dla ciebie najważniejszy.

N- Tja.. dzięki.

R- Czekaj , czy ty jesteś pomalowany ?

N- Nie ? Skąd ci to przyszło do głowy??

R- Bo widać wiesz.

N-...

Złapał mnie za ramię i poszedł w miejsce gdzie nie było praktycznie ludzi.

R- Znów cię uderzył?

Pokiwałem przecząco głową.

R- W takim razie co ci zrobił?

N- N-nic..

R- Nie kłam.

N- No nic mi nie zrobił!

R- Nie, a to co to na szyi ? Hmm ?

Chciałem zakryć kołnierzykiem miejsce gdzie znajdowały się malinki ale mnie uprzedził i oglądał je w pełnym świetle.

R- Nic ci nie zrobił ? NIC???

R- Już teraz mu nie odpuszczę.

Chciał iść w jego kierunku ale go złapałem i błagałem żeby nie robił tego tutaj. W końcu się zgodził.

Po godzinie już nikogo nie było oprócz mnie, CN i Rosji.

Pov.Rosja

Nareszcie wszyscy poszli , teraz rozprawie się z pedofilem.

★ 𝑾 𝑮łę𝒃𝒊 𝑺𝒆𝒓𝒄𝒂 ★ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz