Fei × Reader

623 25 12
                                    

Spóźniony Shot dla jula245689 😘 Przepraszam za opóźnienia. Może nie o takie coś Ci chodziło, ale mimo wszystko mam nadzieję, że Ci się spodoba.

•••••••••••••••••••

Siedziała na pagórku oglądając wschód słońca. Owce cicho meczały i pobrzękiwały dzwoneczkami.

Była ubrana w czarne, trochę schodzone spodnie, koszulę pasterską oraz brązowy płaszcz z kapturem zapięty pod szyją. Jej [kolor] oczy przyglądały się uważnie otoczeniu, a [kolor i długość] włosy rozwiewał wiatr.

Kiedy słońce wreszcie wzeszło nad horyzont, dziewczyna wstała z trawy pokrytej poranną rosą i podbiegła do najbliższego spróchniałego drzewa. Jeszcze raz rozejrzała się dookoła, jakby obawiała się tego, że ktoś mógłby to zauważyć i wyjęła z dziupli mały kozik. Skórzana rączka była ozdobiona bursztynami, więc musiała go chować przed innymi, bo gdyby ktoś zauważył, że taka biedna dziewczyna ma coś tak cennego, najpewniej by go ukradł.

Dziewczyna miała na imię Reader i była ona zwykłą pasterką, ale rzeźbiarstwo było jej pasją. Nigdy jednak nie przyznała się do tego swoim rodzicom. Oni nie wiedzieli, że ona posiadała coś takiego jak ten mały nożyk, a tym bardziej tego, że umie się nim posługiwać. Skąd go miała, skoro nie wiedzieli o tym jej rodzice? Dostała kozik kiedyś od dziadka, który specjalizował się w rzemieślnictwie. Ale nie o tym teraz mowa.

Nastolatka przywołała do siebie owce, które po tylu latach były jej posłuszne oraz się jej słuchały i ruszyła z nimi w dalszą drogę.

Dziewczyna miała 16, może 17 lat. Od dziecka pracowała jako pasterka, wypasając owce i krowy. Niestety jej rodziny nie stać było na psa, który pilnowałby trzody, więc Reader musiała sobie jakoś radzić. Zazwyczaj chodziła wypasać owce sama, czasem towarzyszyła jej młodsza kuzynka. Dziewczyna zawsze chciała mieć rodzeństwo, ale była jedynaczką.

[Kolor]włosa w pewnym momencie się zatrzymała i pozwoliła podopiecznym spokojnie skubać trawę. Od zawsze kochała wszystkie istoty żywe, a zwierzęta wręcz uwielbiała.

Usiadła pod rozłożystym dębem, a ze skórzanej torby wyjęła kawałek drewna. Nie był bardzo wielki, ale nie był też za mały. Był w sam raz. Przyłożyła do niego ostrze małego nożyka i zaczęła w nim coś rzeźbić. W głowie kłębiło jej się wiele pytań, często bez odpowiedzi. Dlaczego tak jej zależało na jej przyjacielu? Czy ona czuła do miętowowłosego coś więcej? Gdy tak siedziała i dumała promienie słońca powolutku, jeden po drugim chowały się za drzewami. Zauważyła, że zapada zmrok.

Pospiesznie zawołała owce i przeklinając samą siebie, że nie zauważyła upływu czasu, pognała w stronę domu. Nie zdążyła nawet odłożyć kozika do tajnej skrytki. Teraz liczył się tylko czas.

Dziewczyna miała nadzieję, że zdąży w porę wrócić do wsi. Już widziała strzechy chałup i słyszała nawoływanie kuzynki, która wyszła jej na spotkanie, kiedy usłyszała za sobą jakiś szelest.

— O nie! — jęknęła nastolatka i pogoniła stado — Szybciej.

Podbiegła do niej mała dziewczynka i przytuliła się.

— Reader, jak długo cię nie było!

— Wiem, ale teraz musimy wrócić jak najszybciej do domu — odparła.

— Co to jest? -— zapytała mała wskazując na nożyk zatknięty za pazuchę.

— Powiem ci w domu, dobrze?

Dziewczyna zdawała sobie sprawę z tego, że młodsza krewna nie wie o czyhających na nie niebezpieczeństwie. Pogoniła więc owce i kuzynkę, i nerwowo się rozglądnęła. Już prawie były we wsi, kiedy zza drzew wyłoniły się ciemne sylwetki wilków. Nastolatka przełknęła ślinę. Było tak jak się tego obawiała.

One Shoty • Inazuma ElevenWhere stories live. Discover now