21.12.2012 Mobius City
Sonic Pov:
Nie do pomyślenia! Normalnie nie do pomyślenia!
-Dzień dobry – powiedział nasz gość, czyli nowy marszałek Województwa Pomorskiego
-Witajcie drodzy agenci. Mój poprzednik by u Was ws rowerów MEVO, a dziś przychodzę ja, gdyż projekt upadł.
-Upaść, bo taniość być – powiedział Ogórki
-To wiemy, ale później wydarzyło się coś jeszcze gorszego – rzekł nowy marszałek
-Co się wydarzyło?
-Kiedy zwinęliśmy te rowery, okazało się, że nie ma w nich baterii i silników.
-To musi być ich sprawka – syknął Tails
-Proszę znajdźcie tych złodziei, musicie to zrobić, gdyż moja kolejna kadencja będzie w powaznych tarapach jeśli tych części nie odzyskamy.
Koniec końców wzięliśmy tę robotę.
Tails POV:
W celu obgadania całej sprawy udalismy się do karczmy „U Chaosa", gdzie zamówiliśmy nasze ulubione dania
Ja: Kotler z psa trzeciej kategorii i woda w kranie na żądanie.
Sonic: Chilli Dog z ogórkiem kiszonym i mleko – miłego srania życzę.
Ogórki: Sałatka z pomidorów i lemoniada. Co za żulmen
Papryka: Kotlet ze szczura i wino Amarena – no, jeden porządny.
Ojciec Mateusz: Ofiara z baranka i wino mszalne.
Luna: CO ONA TUTAJ ROBI?!
Luna POV:
Kolejna akcja? Super, ja uwielbiam akcje.
-Luna, dziś zostań w firmie i zrób herbatę, coś mi mówi, że ta akcja będzie za trudna dla Ciebie – powiedział Sonic
-Jak wszystkie – zaśmiał się Tails, a ja z płaczem uciekłam.
Sonic POV:
OK., nasz plan jest taki: ja idę z Tailsem zbadać okoliczne złomowiska, Ogórki i Papryka udadzą się na bazar z bronią chemiczną, a Ojciec Mateusz uda się na zachrystię sprawdzić czy biskup czegoś nie wie. Czy ktoś nie zrozumiał?
-Ja nie zrozumiałam – powiedziała Luna
-Luna cos Tobie mówiłem, to nie jest misja dla Ciebie i lepiej abyś została w agencji.
Luna się popłakała raz jeszcze .
Ojciec Mateusz POV:
Po raz kolejny próbuję wybadać co się wydarzyło. Wyruszyłem w tym celu do Kościoła. Pobrałem próbkę wody święconej do badań- możliwe, że złodziej baterii i silników praktykuje wiarę i zostawił ślady biologiczne.
Po odprawieniu Mszy Świętej udałem się na zachrystię, gdzie mogłem zapytać o wiele istotnych rzeczy Biskupa. Dowiedziałem się, że wcześniej był tutaj „elegancko ubrany, umięśniony facet z siatką".
Co mogło być w tej siatce?Ogórki POV:
Ja iść z brat na bazar i szukać bateria i silnik MEVO.
–Dobranoc – przywitać sprzedawca Chiny-Do widzenia – powiedzieć sprzedawca Chiny – czego chcieć?
–My szukać kogoś kupić bateria i silnik. – powiedzieć Papryka-Ja widzieć dziobak i koleś – powiedzieć inność sprzedawca.
YOU ARE READING
CSI: Polscy Agenci GUN Forever
SpiritualPierwszy gruby projekt Republiki Pingasa. Nasi agenci podejmują się różnych ważnych i szlachetnych misji