~ Rozdział 1 ~

60 3 1
                                    

– Ale masz rację... w pewnej sprawie skłamałem... — zrobił chwilową przerwę — Nie miałem żadnego spotkania...

— Wiedziałam! Po co mnie przepraszałeś?! Po co chciałeś, żebym się do ciebie wprowadziła skoro spotykasz się z Sof... — przerwał mi łącząc nasze usta w pocałunku, odepchnęłam go, ale nie dawał za wygraną i całował dalej. Po dłuższym siłowaniu ze mną odsuną się

— Nie chciałem żebyś była ze mną w studiu, ponieważ... — sięgną po futerał na plecach, w którym miał gitarę — pisałem dla ciebie piosenkę

Empieza la emoción
Noble como un león
Hoy sentirás
Recordarás
Que no hay limitación
En tu imaginación
Conviértela
En realidad

En mi bandera llevo el alma
Amarrada por mi calma
Mi calma eres
Contigo me desencadeno
Ahora entro en mi terreno
Y esta lucha te dedicaré

Llega el momento
Banderas al viento
Hoy lucharé como un animal
Como un animal, animal
Escucha el aliento
Solo silencio
Hoy lucharé como un animal
Como un animal, animal
Como un animal, animal

¿Cómo vas a vivir con miedo?
Compartir
Un corazón
Una razón
Si hoy voy a triunfar
No voy a olvidar
Que por ti será
Por tu amistad

En mi bandera llevo el alma
Amarrada por mi calma
Mi calma eres
Contigo me desencadeno
Ahora entro en mi terreno
Y esta lucha te dedicaré

Llega el momento
Banderas al viento
Hoy lucharé como un animal
Como un animal, animal
Escucha el aliento
Solo silencio
Hoy lucharé como un animal
Como un animal, animal
Como un animal, animal
Como un animal, animal

En mi bandera llevo el alma
Amarrada por mi calma
Mi calma eres
Contigo me desencadeno
Ahora entro en mi terreno
Y esta lucha te dedicaré

Llega el momento
Banderas al viento
Hoy lucharé como un animal
Como un animal, animal
Escucha el aliento
Solo silencio
Hoy lucharé como un animal
Como un animal, animal
Como un animal, animal
Como un animal, animal

Śpiewał, a ja nie mogłam powstrzymać łez, spływały mi one po policzkach jak chciały. ON NAPISAŁ PIOSENKĘ DLA MNIE.

— To było cudowne — podeszłam do niego i mocno przytuliłam

— To była ta tajemnica, zamierzałem najpierw skończyć ją pisać, nie chciałem cię stracić dlatego zaśpiewałem ci ją teraz

— Nie wiem co mam powiedzieć, nawet w największych snach nie marzyłam o takim chłopaku jak ty, kocham cię – rzuciłam mu się w ramiona – ale to nie zmienia tego, że Sofia cię pocałowała, jak się usprawiedliwisz? – spojrzałam na niego pytająco.

— Czy to wystarczy? - chłopak zaczął mnie całować. W tamtej chwili na ziemię runą deszcz.

To był cudowny moment. Zaczęliśmy biec w stronę najbliższego dachu, aby uchronić się przed ulewą. Śmieliśmy się, wyglądaliśmy jak para zakochanych do szaleństwa nastolatków. Schowaliśmy się przed deszczem i zaczęliśmy namiętnie całować. Nie obchodziło nas to, że ktoś się na nas patrzy, byliśmy tylko my, ja i on, nikt więcej.

~~~~~

Po kilku minutach deszcz przestał padać, więc wróciliśmy do domu. Byliśmy mokrzy i zmarznięci. Przebraliśmy się w suche ubrania i poszłam do kuchni coś zjeść. Usiadłam do stołu, a po chwili poczułam obecność drugiej osoby za mną, przytulił mnie od tyły i podarował causa w policzek.

— Mieliśmy chyba gdzieś iść, prawda? Zapomniałaś o tym?

— Pamiętam skarbie, ale na dziś już chyba wystarczy mi emocji. Możemy to przełożyć na kiedy indziej? – spytałam z maślanymi oczami

— Ale musisz mi obiecać dwie rzeczy, okej? – pokiwałam twierdząco głową – Po pierwsze musisz mi ufać i wiedzieć, że cię kocham całym sercem i nigdy cię nie zranię, a druga to obiecaj mi, że wieczorem się zabawimy – poruszał brwiami w zabawny sposób

— Głuptas – zaśmiałam się

— Obiecujesz?

— Obiecuję – przytuliłam go

~~~~~

Resztę dnia spędziliśmy na oglądaniu komedii romantycznej. Uwielbiam tego typu filmy, może i są przewidywalne i czasami przesłodzone , że aż mdli, ale o gustach się nie dyskutuje.

— Koniec filmu, więc przyszła pora na coś innego... pamiętasz co mi obiecałaś? – uśmiechną się zadziornie i podniósł mnie z kanapy. Skierował się w stronę schodów, a później prosto do naszej sypialni. To była upojna noc.

<<<>>>
Hejka! To pierwszy rozdział drugiej części mojego opowiadania. Mam nadzieję, że Wam się spodobał. Nie mogę niestety obiecać, że rozdziały będą pojawiały się co tydzień jak wcześniej, mam dość dużo nauki i nie zawsze będę miała czas na pisane, ale będę robiła wszystko co w mojej mocy. Teraz chcę Was prosić o zostawianie ⭐️ i 💬
Do zobaczenia! Buziaki! 😘

¿Se acabó esto?Where stories live. Discover now