X

642 35 6
                                    


Nie miałaś ochoty wstawać. Wygrzebałaś się z niechęcią i zeszłaś na śniadanie. Usiadłaś przy stole i zaczęłaś zajadać się jedzeniem.

-To o której ta impreza? - spytał Matt.

Spojrzałaś na niego zmieszana.

-A no tak. - powiedział Edd, spoglądając na ciebie.

-Dzisiaj w pewnym klubie jest impreza. - opowiadał zielonobluzy.

Po długim referacie, chłopak zaczął na nowo pałaszować śniadanie.

-Czy ja się w końcu dowiem?! - dramatyzował Rudzielec.

-Na 21:00. - odpowiedział po krótce Tom.

Zapadła cisza. Wszyscy zajęci byli zajadaniem się kanapkami.

Skip

Krócej pisząc. Zdecydowałaś się na pójście z chłopakami. Zaczęłaś dobierać kreację. Postanowiłaś założyć czarną sukienkę z białym kołnierzykiem, drobną biżuterię oraz czarne baletki. Włosy zamierzałaś uczesać w wysokiego kucyka.

Po przygotowaniu rzeczy wróciłaś do salonu. Pozostali domownicy siedzieli na kanapie i oglądali telewizję. Zauważyłaś Edd'a sprzątającego samotnie w kuchni. Podeszłaś i przytuliłaś Rogacza, co odwzajemnił. Następnie poszłaś pomóc kucharzowi. Po skończeniu dołączyliście do reszty.

Skipp

Nie zauważyliście, kiedy z ranka zrobił się wieczór. Każdy poszedł do siebie, aby przygotować się do wyjścia. Rogacz na twój widok zrobił oczy jak 5 złoty, co odwzajemniłaś ciepłym uśmiechem. Niedługo po tym ruszyliście na imprezę.

Dotarliście na miejsce punktualnie. Momentalnie każdy udał się w swoim kierunku, zostawiając ciebie samą. Usiadłaś przy barze. Zamówiłaś mojito. Po kilku minutach do baru przysiedli się również Edd, Matt i Tord.

-Gdzie Tom? - spytałaś odbierając drinka.

-Pewnie jak zawsze gdzieś się szlaja. - odpowiedział Rogacz.

-Pod koniec trzeba będzie go poszukać. - oznajmił Edd.

Po wypiciu napojów poszliście na parkiet. Świetnie się bawiliście, zwłaszcza ty z Rogaczem. Nadeszła pora na powrót.

-Ej, zwijamy się! - powiedział Matt.

Zeszliście na bok klubu, po chwili podszedł do was zielonobluzy.

-Szukałem wszędzie i nic! - powiedział zrezygnowany.

Rozdzieliliście się w poszukiwaniu czarnookiego.

Krótki skip

Minęło już 15 minut, a po chłopaku ani śladu. Wychodząc, zobaczyłaś kilka osób stojących nad kimś łudząco przypominającym Tom'a. Po dokładnym przypatrzeniu się w otoczonej osobie rozpoznałaś czarnookiego. Czym prędzej ruszyłaś w jego kierunku. Drogę zagrodziło ci dwóch chłopaków.

-Czego tu szukasz, kotku? - powiedział jeden z nich.

Przezwisko spowodowało u ciebie dyskomfort. Nie mogłaś przejść z żadnej strony. Kątem oka ujrzałaś krew na chłopaku. Wściekłaś się.

-Przepuśćcie mnie, bo inaczej... - rzekłaś.

-Bo inaczej co? - odrzekli chłopacy, śmiejąc się.

Pod wpływem emocji uderzyłaś jednego z całej siły w twarz. Drugi chwycił twoją rękę i próbował złapać drugą, jednak zamachnęłaś się i uderzyłaś go w ramię, a następnie powaliłaś na ziemię. Zdążył drasnąć cię nożem. Reszta uciekła. Wspominałam, że ćwiczyłaś samoobronę? Nie? No cóż ^^

Chłopacy, słysząc hałas wybiegli na zewnątrz. Ty klęczałaś przy obitym Tom'ie. Był kompletnie pijany. Nie zwracałaś uwagi na twoją krwawiącą ranę, ważniejszy był dla ciebie czarnooki. Pomogłaś go podnieść i zarzucić na ramiona Edd'a i Tord'a. Zakryłaś skaleczenie dłonią.

Skip

Dotarliście z powrotem do domu. Poszłaś po apteczkę, a oni zatargali Tom'a do jego pokoju. Opatrzyłaś chłopaka. Nic poważnego - lekkie zadrapania, a na ręce siniak. Chciałaś odejść, aby opatrzyć swoją ranę, jednak nie zdążyłaś. Rogacz chwycił twoją rękę i przyciągnął do siebie.

-Skąd to masz? - zapytał, nie spuszczając wzroku od ręki.

-Zahaczyłam o ostry próg. - opowiedziałaś.

Chłopak spojrzał na ciebie nieufnie.

-Próbujesz mnie oszukać? Ktoś cię zaatakował. - powiedział.

-Chodź, opatrzę ci to. - rozkazał, ciągnąc cię do jego pokoju.

Rogacz wskazał ci krzesło. Usiadłaś, czekając na chłopaka. Rogacz opatrzył i zawinął w bandaż twoją rękę. Przez cały czas próbowałaś unikać jego wzroku.

-A więc? - zaczął.

Spojrzałaś na niego zdezorientowana. 

-Wiem, że coś ci zrobili [T.I]. - powiedział.

Opowiedziałaś mu wszystko, wraz ze sceną bójki. Chłopak spojrzał na ciebie zdziwiony.

Przed snem zajrzałaś do Tom'a. Spał, chrapiąc przy tym nieprzeciętnie. Zaśmiałaś się cicho i zamknęłaś drzwi. Zeszłaś na dół, pożegnałaś się z chłopakami i udałaś się na spoczynek.

Trudna Miłość   [Tord x Reader]Where stories live. Discover now