Rozdział 19: Hate to Love You

2K 103 5
                                    

Ciemność wyciekała przez szczeliny delikatnej zasłony, która wisiała przy oknie, a chłodny powiew omiatał moją twarz wysyłając tym dreszcze wzdłuż mojego kręgosłupa. Wierciłam się na pustym łóżku i przejeżdżałam palcami po pomarszczonym prześcieradle; Harry musiał tutaj być.

Myśl o nim ze mną w jedym łóżku sprawiała, że miałam wrażenie, że zaraz zacznę się dławić. Szczerze mówiąc, chciałam aby cierpiał. On na serio musiał mieć tupet, aby spać w moim łóżku, ze mną, po tym jak kłóciliśmy się ze sobą i mnie kurwa uderzył.

Te myśli mnie przytłaczały i walczyłam z chęcią, aby mu czegoś nie zrobić, kiedy siedziałam. Zdałam sobie sprawę, że jestem w połowie naga. Och. Więc mnie też rozebrał? Chuj. Wstałam lekko się chwiejąc i poszłam do garderoby. Popchnęłam podwójne drzwi, chwyciłam pierwszą z brzegu parę jeansów, bluzę z Harvardu i zamknęłam szafę i wyślizgnęłam się z sypialni.

Kiedy stanęłam w drzwiach, zatrzymałam się. Ujrzałam ciało rozłożone na mojej kanapie, Harrego ciało. Moje oczy wyglądały chyba jak pięć złoty na widok jego lekkiego oddechu i małego chrapania. Czy jest to możliwe, aby czyjś oddech mógł człowieka denerwować? Mimo tego, Harry robił to doskonale.

Zamknęłam za sobą drzwi, poszłam do kuchni i włączyłam ekspres, aby przygotować sobie miętową kawę, którą piłam na codzień. Kiedy kawa się parzyła, sięgnęłam po telefon z wysepki, który zostawiłam, zanim Harry i ja pokłóciliśmy się; Boże. To było straszne. Uderzył mnie. Znowu, a potem spał ze mną? Co do kurwy nędzy było ze mną nie tak?

Otworzyłam szafkę, żeby zabrać kubek, w tym czasie odblokowując komórkę. Wiadomość pojawiła się na ekranie. Od Daniela. "Wszystko w porządku?", kolejna od Austina, który wysłał identyczny sms. Dokładnie w tym samym czasie.

Potrząsnęłam głową, aby na niby wyrzucić myśli z głowy i sięgnęłam po kubek z szafki. Słodki, błogi zapach miętowych fal rozniósł się po pomieszczeniu, kiedy wlewałam kremowy płyn do mojego kubka. Gdy był już pełny, ruszyłam w stronę drzwi balkonowych i otworzyłam je zanim zamknęłam cicho.

Nie zrobiłam tu dużo odkąd przeprowadziłam się kilka miesięcy temu. Minęło pięć miesięcy, a ja niczego nie zrobiłam. Tu było nudno, ale nudno w tym mistycznym albo antycznym sensie. Nudno, ponieważ było staroświecko i zabytkowo, ale równocześnie nowocześnie. Teraz będziesz myśleć na temat remontu?

Czułam się jakbym miała zaraz oszaleć, kiedy myśli zaczęły zalewać moją głowę bez żadnej litości. Samochody jechały, ludzie biegali szlakiem przez park, mężczyźni szli z teczkami wzdłuż chodnika- pozornie krzycząc na swój telefon, a nastolatki krzątały się ulicami z wycieńczonymi oczami kierując się do metra. Wszystko wyglądało zwyczajnie, wszystko było jak zawsze.

Ale w środku czułam jakby mnie coś parzyło. Nie miałam pojęcia co to było. To było takie uczucie jakbym zażyła na sucho jakieś pigułki, nie popijając wodą i zatrzymały się w moim żołądku. Chciało mi się płakać. Czułam się jakbym w ogóle nie była potrzebna na tym świecie.

Moi rodzice nie dbali o to, że ich jedyna córka mieszka sama w Nowym Jorku i że była śledzona przez jakiegoś psychicznego natręta Charliego, który prawdopodobnie obserwował mnie w każdym momencie. Biorąc pod uwagę pukanie do drzwi zeszłej nocy, nigdy na to nie reagowałam; przynajmniej nigdy nie odkryłam skąd pochodzi to stukanie, albo kto to robił.

Jedyną osobą, która się o mnie aktualnie troszczyła, przynajmniej przez pół czasu, teraz mnie nienawidzi. Nie powinnam była wspominać tego o Kate, ale to wydawało się idealnie pasować do zaistniałej sytuacji. Ale Harry ją kochał i niepotrzebnie wplątałam w to wszystko ją, wzbudzając tym jego złość. Był cholernie głupi, przyszedł za mną do domu i niepokoił mnie tym, dlatego byłam wściekła- cóż, on był pewnego rodzaju zagadką, ale ja nadal czułam się winna po ostatniej nocy. Aczkolwiek, to nie miało sensu, abym ja mu współczuła, po tym jak mnie uderzył. Dotknęłam policzka na wspomnienie uderzenia i nagle poczułam gniew ogarniający moją głowę, kiedy powoli opuściłam dłoń.

lust 2 // h.s. (tłumaczenie) ~ ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz