Wieczorem

146 5 1
                                    

Wraz z Kasią po tańcach stoimy przy naszych osiedlach i gadamy.Tego jednego dnia usiadłyśmy na krawężniku.Ogólnie zachowywałyśmy się jak naćpane.Ja wysłałam zdjęcie Filipowi jak siedzimy na ulicy, a nasza konwersacja wygladała tak:
Ja:Idę się zabić.
Ja:Życie nie ma sensu.
Filip:Dobra nie pierdol.
Filip:Kiedy do kina?

Kraina RozwałkiWhere stories live. Discover now