Obiekt Sigma

151 6 6
                                    

- Sombra jesteś pewna, że Siebren tam jest?- zapytał żniwiarz

- Oczywiście, czy ty zawsze musisz mi zadawa tak głupie pytania? Włamałam się do głównej bazy danych Helix security. Oni i żołnierze sił specjalnych chronią budynku. Musicie być ostrożni bo roi się tam od nich. I Żniwiarzu postaraj się niczego nie zawalić dobrze?- zapytała drwiąco Sombra przez komunikator

- O ostrożność nie musisz się martwić- zakończyła wdowa

- Wspaniale. Właśnie zhakowałam system ochrony... jak zawsze z resztą. Omniku pokładowy, włącz tryb maskujący- oświadczyła Sombra

- Słyszałeś głupi złomie?- wycedził Reaper

- Oczywiście- powiedział z pełnym spokojem robot

- Żniwiarzu, pamiętasz swój genialny plan?- zachichotała Sombra

-Tak

- Wiesz musiałam go troszkę zmodyfikować... Więc może schowaj się do pudła

- Żartujesz sobie!- krzyknął z gniewem do słuchawki Gabriel

- Oj do rządowej placówki nie da się wejść od tak... ty chyba się nie urodziłeś w XXI wieku a w erze dinozaurów.- znów zachichotała hakerka a wdowa odpowiedziała lekkim uśmiechem - Musicie wejść do skrzyń przeładunkowych by dostać się niezauważenie do środka placówki. To nie jest jakaś jaskinia zakryta głazem, który wystarczy przesunąć. Za dostanie się do placówki będą odpowiadały omniki na pokładzie.

- Mam zaufać maszynie?!

- Spokojnie ser, jestem zamaskowanym ominikiem bojowym- powiedział robotycznym głosem kładąc rękę na ramieniu Reyesa

- Gdzie z tą łapą- warknął żniwiarz i wszedł do otwartej skrzyni

- Dam znać kiedy będziecie musieli wyjść i rozpocząć akcje

...

- Spokojnie panie Siebren- powiedziała dr Roben- zabierzemy pana do pańskiej sypialni.
Mężczyzna leżał, bez słowa przykuty pasami do łóżka. Co jakiś czas ruszał chaotycznie głową lub rękoma i coś bełkocząc. Był w ośrodku zamkniętym dość długo. Wiecznie podłączony do aparatury hamującej jego nadludzkie zdolności. Nie dało się jednak zahamować minimalnych wahań grawitacji. Wszelkie strzykawki, długopisy itp unosiły się bezwiednie w powietrzu. Właściwie Siebren a właściwie obiekt sigma nie opuszczał swojego specjalnie przygotowanego pokoju pełnego kamer, czujników, i różnych urządzeń.Zatracał się w głąb umysłu nie reagując na bodźce zewnętrzne. Wszystko widział, słyszał, czuł jakby przez mgłę. Mogło być to też skutkiem nafaszerowania lekarstwami. Nagle wpośród szumu i przeraźliwego pisku oddzieliły się krzyki i wybuchy

...

Ponad 4 godzin wcześniej...

-Jaki numer dostawy?- spytał omnik odpowiedzialny za dowozy zaopatrzenia

- E-5404RF- powiedział omnik pokładowy statku szponu który teraz udawał samolot dostawczy

- Przeszukać- rozkazał strażnik

Mundurowi zaczęli przeszukiwać pojazd.

Sombra zauważyła to na ekranie w swoim centrum dowodzenia. Natychmiast oderwała się od jedzenia chińszczyzny i zajęła się sytuacją. Emitory w skrzyniach nie dopuszczały co prawda do wykrycia obecności ludzi ale nie było pewne czy żołnierze nie sprawdzą skrzyń osobiście. Szybko zaczęła wciskać przyciski na klawiaturze. Na ekranie pojawił się ciąg zero jedynkowy. Wertowała serie numerów jakby była to wyjątkowo ciekawa lektura. Nagle Sombra uśmiechnęła się, wpisała kilka cyfr, a na ekranie wyświetliła się Calavera, symbol hakerki. Oznaczało to że hakowanie powiodło się. Sombra znów zaczęła wpisywać ciągi liczb lecz tym razem zaowocowało to tym, że omnik kontrolujący dostawę zakończył kontrole ochraniając akcje przed niepowodzeniem. Meksykanka odetchnęła z ulgą i powróciła do jedzenia chińszczyzny.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 30, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Overwatch: OpowiadaniaWhere stories live. Discover now