#1 ,,Jak to wszystko się zaczęło ?"

41 0 0
                                    

                 Wyszłam razem z Victorią z samolotu. Byłyśmy strasznie zmęczone podróżą, więc stwierdziłyśmy, że odpuścimy sobie zwiedzanie okolicy na dziś. Zamówiłyśmy taksówkę pod lotnisko, czekając rozmawiałyśmy o tym co będziemy robić jutro... powtarzałyśmy sobie też koreańskie zwroty grzecznościowe, aż nagle ujrzałyśmy taksówkę wjeżdżającą na parking lotniska, bez wahania pobiegłyśmy do taksówki.

-dzień dobry, mogła bym pana poprosić o pomoc przy pakowaniu bagaży? *spytałam niepewnie*

-oczywiście! 

Z auta wyszedł wysoki mężczyzna, w czarnych poszarpanych dżinsach, żółtej bluzie i okrągłymi okularami na nosie. 

- Mam na imię Seokjin, Kim Seokjin * uśmiechną się lekko patrząc mi prosto w oczy *

- Hope *zarumieniłam się lekko*

- emmmm Victoria, a teraz pomożesz nam panie ,,Seokjinie'' ? *zapytała podirytowana zachowaniem Jin'a, Victoria*

- Tak tak, już idę *szybko zabrał bagaż Victorii do bagażnika, po czym podszedł do mnie i odgarną moje włosy na bok*

-hmm hmmm * kaszlnęła ze zdziwienia * CO TY JEJ ROBISZ!? * odepchnęła go ode mnie *

- przepraszam * speszony zabrał moją walizkę i schował do bagażnika *

- on jest jakimś pedofilem Hope * szepnęła mi bardzo cicho do ucha *

- daj spokój jest po prostu miły * zbadałam się mu uważnie *

- dobra dziewczyny! * powiedział zamykając bagażnik * wsiadajcie!

- okok * powiedziała wkurzona Viki *

- Hope, był bym zaszczycony gdybyś usiadła ze mną z przodu 

-emmm no  nie wiem Kim ...

Viki kiwała mi głową, żebym tylko sie nie zgodziła gdy to zobaczyłam, uśmiechnęłam się bardzo szeroko 

- jasne *popatrzyłam się prosto w oczy Viki, po których było widać złość*

Siadłam z przodu obok Jin'a podczas podróży dużo rozmawialiśmy, Viki założyła słuchawki i udawała, że ​​nas nie zna. Dojechaliśmy pod adresem naszego mieszkania.

Nagle zobaczyliśmy jak ktoś z niego wybiega...




  


Współlokator ⛓𝑱𝒖𝒏𝒈 𝑯𝒐𝒔𝒆𝒐𝒌⛓Where stories live. Discover now