[21]

351 36 0
                                    

-
Yuu była przerażona. Wybiegła z domu i wsiadła do autobusu.

Po 10 minutach już była na miejscu.

Szybko wszedła do szpitala.

- Przepraszam!-powiedziała do doktora. - Gdzie mogę znaleźć Harukę Nanase?

- A pani to?

- Jego dziewczyna. - nie wiedziała czy to prawda, ale cieszyła się, że to powiedziała.

Doktor poinformował ją, w której sali jest Haruka.

Dziewczyna pospiesznie wszedła do sali.

Niebieskooki leżał na łóżku, przypięty do kroplówki i blady.

-Haru- posmutniała i podszedła do Nanase.

Przytuliła go. Nigdy tego nie robiła.

To uczucie, kiedy nareszcie może go objąć rękami, poczuć jego zapach i pogłaskać po pięknych ciemno-granatowych włosach było najwspanialszym jakie czuła dotychczas.

- Nic poważnego mu nie dolega. - do sali wszedł Makoto. - Zemdlał bo miał za mało cukru we krwi. Niedługo powinien się obudzić.

Zielonooki uśmiechnął się.

-Mam nadzieję Makoto. Do tego czasu zaopiekujesz się nim? Proszę.

-Jasne. Obiecuję.

-Dziękuję. - uśmiechnęła się do brązowowłosego.- Muszę już iść. Nie chcę żeby mnie teraz zobaczył. Do zobaczenia.

-Na razie Yuu.

Dziewczyna pocałowała niebieskookiego w czoło.

-Niedługo się zobaczymy Haru. Kocham cię.

Haruka uśmiechnął się lekko. Yuu odwzajemniła uśmiech i wyszła.

Po kilku minutach Nanase przebudził się.

-Haru! Wstałeś! - powiedział Makoto.

- Tak.

- Haruś! Wystraszyłeś nas! - krzyknął Nagisa.

- Jadłeś za mało i to doprowadziło do braku cukru w twojej krwi Haruka-senpai. - stwierdził Rei i poprawił okulary.

- Przepraszam.

- Wszyscy się martwiliśmy, a Yuu to już szczególnie. - oznajmił zielonooki.

- Yuu? Była tutaj?!

- Tak. Przyszła i zajmowała się tobą. Bardzo się wystraszyła, kiedy do niej zadzwoniłem.

- Więc czemu mnie nie obudziłeś?

- Haru. Ona sobie tego nie życzyła. Mówiła ci, że spotkacie się na krajowych.

Haruka westchnął i popatrzył w okno.
- Chciałbym ją wreszcie zobaczyć i powiedzieć, że ją kocham.

-

𝐌𝐎𝐑𝐄 𝐈𝐌𝐏𝐎𝐑𝐓𝐀𝐍𝐓 𝐓𝐇𝐀𝐍 𝐖𝐀𝐓𝐄𝐑 haruka nanase [x oc]Where stories live. Discover now