Samota Wilczyca

15

Kiedy mieliśmy się już zbierać usłyszeliśmy pękanie gałęzi oraz grobowe warczenie. Ja wiem do kogo ono należy.

Harry..

TINI P.R.O

Kiedy zza krzaków wyszedł Harry wiedziałam że źle się to skończy nie dla mnie nie dla mojego brata lecz dla Harrego.

- Harry to nie tak jak myślisz. - Mówię jak na razie spokojnie.

Harry słysząc mój spokojny głos wpadł w szał chciał się rzucić na mojego towarzysza lecz wiedząc co chce zrobić zmieniłam swoją formę i stanęłam w obronie brata wiedząc że nie ma on szans z Harrym ponieważ on jest betą a    Harry alfą. Stanęłam na przeciwko Harrego i warczałam na niego że nie może ale on sprzeciwił się i rzucił się na mnie. Chciał mnie położyć ale coś mu to nie wychodziło. Harry zaczął gryźć mnie po łapach i to mnie wkurwiło. Odskoczyłam od niego i powiedziałam mu w myślach.

- Harry jeśli się nie uspokoisz to więcej mnie nie zobaczysz - warknełam.
Harry słysząc moje słowa przemienił się i zaczął wrzeszczeć na mnie.

- Jak mogłaś mnie zdradzić i to jeszcze z betą? 

- Nie zdradziłam Cię- mówię

- Jak nie A on to co krasnoludek? 

- To mój brat

- Tak A w tej bajce były smoki ?

- Tak z trzema głowami - warczę - Jak mi nie wierzysz to chodź że mną do tutejszej watahy to się przekonasz.

- A żebyś wiedziała że pójdę

- To chodź - Mówię i ruszamy do domu mojego brata.

30 minut później 

Wchodząc na teren watahy wszyscy kogo mijalismy kłamali nam się. I nie dla tego że szedł z nami Harry lecz ja i mój brat. Wchodząc do domu głównego spotkałam moją mamę spojrzała się dziwnie ale nic nie mówiła. Wchodząc na piętro zapukałam w drzwi od gabinetu taty. Słysząc ciche proszę weszliśmy. Kiedy tata spojrzał na mnie i na brata uśmiechnął się lecz uśmiech mu zszedł z twarzy gdy zobaczył Harrego wstał szybko i podszedł do mnie i brata odsunął mnie i jego jak najszybciej  i warczał na niego. W ułamku sekundy Harry stał przy ścianie A tata to trzymał za szyję . Kiedy się obejrzałam Harry onn  .....

Przepraszam że rozdział taki krótki ale nie mam kiedy ich pisać buziaki  💋