Rozdział 7

2.9K 129 46
                                    

Mój samolot wyleciał z Paryża zaledwie cztery godziny temu, nawet nie spostrzegłam w którym momencie podwozie samolotu zetknęło się z pasem do lądowania w Saint Petersburgu. Moje myśli oczywiście krążyły wokół tego co wydarzyło się niecałą dobę temu. Targały mną przeróżne uczucia, jednak przede wszystkim byłam zagubiona. Pierwsze spojrzenie na Blanca stojącego, gdzieś w tłumie ludzi było czymś abstrakcyjnym dla mnie. Przecież to nie możliwe, abyśmy znaleźli się w tym samym czasie i tym samym miejscu po tak długim czasie rozłąki. W głębi serca miałam nadzieje, że już nigdy w życiu go nie spotkam i właśnie z taką myślą wyjechałam do Francji do posiadłości rodziny Petrov. Miałam jedynie na kilka dni udać się do kamienicy matki Petrova, aby odnaleźć szkice jej projektów, które mogły mi pomóc podczas projektowania przebudowy jednego ze skrzydeł pałacu Petrovów. Do tej pory zastanawiałam się jakim cudem zgodziłam się na propozycję pracy u Petrova. Doskonale zdawałam sobie sprawę, że to niebezpieczny mężczyzna, a jego granice nie są dla mnie znane, jednak z drugiej strony potrzebowałam pracy ze względów finansowych jak i z czystej chęci wykonywania czegoś ciekawego, na czym bez wątpienia się znałam. Teraz było za późno na wycofanie się, musiałam doprowadzić sprawę do końca.

Pogłaskałam syna po niesfornej czuprynie, myśląc o tym, że Blanc wie o jego istnieniu. Zastanawiało mnie jak bardzo wyperswadowałam mu z głowy myśl, że Alex może być jego synem, podobieństwo było jednak widoczne, ale być może nie dla Blanca, który miał okazję widzieć go zaledwie kilka sekund zanim pośpiesznie włożyłam Alexa do taksówki. To było bardzo przykre zarówno dla mnie jak i dla Alexa, że musi wychowywać się bez ojca. Wiedziałam, że muszę odrzucić od siebie myśli zarówno o tym jak i o poprzedniej nocy spędzonej z nim, to mogło mnie zabić, a ja miałam dla kogo żyć. Wzięłam na ręce mojego śpiącego i na dodatek całkiem ciężkiego chłopca, on nawet przez chwilę nie spostrzegł, że coś się dzieje, a wręcz mocniej do mnie przyległ. Po opuszczeniu samochodu, chciałam udać się po swoją walizkę, jednak kiedy szłam w kierunku punktu odbioru zauważyłam rosłego mężczyznę ubranego całego na czarno, a wraz z nim moją walizkę. Zmarszczyłam brwi nie wiedząc czego chce ten typ, dopiero, kiedy otwarł buzię zrozumiałam po co to całe zamieszanie.

- Panno Hudson.- kiwnął do mnie z szacunkiem.- Na zewnątrz czeka na panią samochód.

- Przepraszam, nie rozumiem. Jeszcze nie zdążyłam zamówić taksówki.- ta sytuacja była cholernie dziwna, po mojej minie mężczyzna mógł domyślić się, że jednak potrzebuje więcej informacji.

- Pan Diemid Petrov czeka na panią. Bardzo prosi o to, aby udała się pani wraz z nim ze względu na bardzo złe warunki pogodowe.- teraz już wszystko rozumiałam, rzeczywiście warunki na zewnątrz nie były najlepsze, mówili o tym nawet na pokładzie samolotu. Dlatego zgodziłam się na pomoc oferowaną przez Petrova. Przynajmniej miałam gwarancję, że bezpiecznie dotrę do swojego mieszkania. Podziękowałam mężczyźnie za to, po czym przyjęłam jego ofertę pomocy przy bagażu, jedynie ze względu na Alexa, który w dalszym ciągu mocno spał.

Ludzi na lotnisku ze względu na porę było całkiem sporo, ponieważ był dopiero wczesny wieczór, dostanie się do samochodu na szczęście nie trwało długo. Zasiadłam wraz synem na tylnim siedzeniu głośno wypuszczając powietrze z płuc. Alex był zdecydowanie za duży, abym mogła go nosić na rękach, które swoją drogą tak bolały jakby miały zaraz odpaść. Myśląc, że mężczyzna, który to poinformował mnie o transporcie jest moim kierowcą, rozsiadłam się wygodniej na siedzeniu luksusowego samochodu czekając na niego. Moje zdziwienie było nie do opisania, kiedy to w moją stronę odwrócił się Diemid Petrov. Z otwartą buzią przyglądałam się jego słabo oświetlonemu obliczu.

- Chyba odkryłem sposób na twoje całkiem umięśnione ciało.- zaśmiałam się z zażenowaniem, nie było wątpliwości, że moja twarz miała kolor całkiem dojrzałego pomidora.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 03, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Oblicze PrzeszłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz