Zawsze mam pecha

3 2 0
                                    

Rozdział 1

Od kiedy byłam mała wiedzałam co to jest śmierć,miłość,dragi. Nigdy nie chciałam żeby kto Kolwiek się o tym dowiedzał ale miałam zewszę trudne chwilę nawet gdy się uśmiechałam czułam ból głowy. Niestety mam migrene co codzień od naj młodszych lat czułam ból głowy. Nie mówiąc nikomu ukrywałam to żeby nikt się nie martwił żyje w ciągłym stresie mama każe mi wszystko robić mam dużo dziwnch uczuć. Idę do szkoły ubieram się w czarny ciuchy: Czyli Czarny
t-hisert  na ramionczka, spodnie czarne z dziurami,i moja ulubiona bluza z sówakiem z tyłu pisało: Twój czas minął,czarne tramki. Nagle słyszę głos mojej mamy która woła mnie na śniadanie
- Córeczko choć śniadanie gotowe powiedzała mi i woława.
- Już idę- odpowiedzałam mamie.
- Znowu na czarno jezu mogłaś założyć te białe spodnie co ci kupiłam.
- To mój gust mogę ubierać się jak chcę.

Zobaczyłam że kanapki są nie dobre.   Nie mówiłam że  praktycznie nic nie jem. Udawała że zjadłam i poszłam do szkoły zobaczyłam tam moją starszą siostre. Nienawidze jej zawsze coś ja zwarła wszystko na mnie już miałam dosyć więc poszłam z innej strony. Gdy w końcu spotkałam moje przyjaciółki. Nie Wiem czy naprawdę mnie lubią ale im ufam.

- Hej jak tam- Powiedzała do mnie
- U mnie dobrze a u was?
- No u mnie fajnie
- U mnie może być.
- Za minutę dzwonek na lekcje
- Pa
Obydwie na raz: Pa ami

W końcu mój pech się obudził wpadłam na plastiki
- Ooo......Kogo tu widzimy naszą Ami- powiedzała dowóczyni plastkików
- Odwal się odpowiedzałam jej delikatnie i popnełam je  i poszłam na lekcje
- Co ja mam spytałam sama siebie...o nie angielski

I poszłam na lekcję.





Hejo podobało się bo to moja pierwsza książka nigdy przed tem nie pisałam więc daj cię gwiazdkę  i pisz cię w kometarzach do nastepnego rozdziału pa.

łzy to oznaka słabośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz