Siedzę na ławce,
Z Diabłem.On mówi:
"To nie w porządku,
Że ciągle na mnie zrzucają wine
Za rozlane mleko
I zbity talerz,
Że wrzucają wszystkie diabły
Do jednego worka,
Że co nagle to po diable.
Że każą mówić dobranoc,
Cieszyć się z pośpiechu,
I posyłać gdzieś baby
A w zamian dają ogarek!
Dalej tak nie mogę, potrzebuję urlopu
..."Ja mówię:
"Wiem co czujesz, Lucek..."
YOU ARE READING
Auto-diastrukcja
Poetryokoło 2017-2020 Zwykłe słowa, tylko w innym formacie niż proza Można powiedzieć trzeci tom wierszy. Jeśli ktoś ma nastrój na coś nieco weselszego zapraszam do tomu pierwszego.