Drobny wstęp, bo nie wiem jak zacząć

35 3 0
                                    

Największym problemem każdego pisarza jest początek. Jako humanista to wiem, jako wokalista i też jako wspomniany pisarz. Początek to koszmar, wrzód na dupie. Dlatego postanowiłem opierać tą powieść na moim własnym życiu. Będzie najrealniej, a jednocześnie będzie ciekawiej, bo rzeczywistość będzie filtrowana przez mój mózg, a to jest dziwne miejsce. Ciężko będzie się połapać we wszystkim, bo mało jest osób z zainteresowaniami w pełni pokrywającymi sie z moimi, dlatego będę starał się tłumaczyć wszystko co wiem. Jednocześnie jeżeli wzbudzę głębsze zainteresowanie tematem, to polecam poszukać w internetach. Tam jest wszystko. Przestrzegam przed rozpoczęciem czytania, ta książka to stuprocentowe bagno mojego chorego umysłu, wstęp grozi obłędem. A jednocześnie polecam, bo myślę, że jestem ciekawym obiektem do badań psychologicznych. Hai! Aa-shanta 'nygh! W drogę, Śniący!


Zbieżność imion i ewentualnych nazwisk nie przypadkowa.

Jak to jest być Zainfekowanym?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz