Chapter 2: I'm the fucking problem

126 4 6
                                    

Zawroty głowy. „Dawno ich nie miałem" mruknął w myślach. Ledwo stawiał kroki, a muskał wytrzymać jeszcze 6 godzin. Spokój nie trwał długo gdyż wszyscy wiemy kto się pojawił. HyoSo i jego banda pomyłek życiowych. Jeden z nich pociągnął Yoongiego z całej siły na ziemię. HyoSo bił go po twarzy, a reszta po reszcie posiniaczonego ciała. Odpuścili gdy zabrzmiał dzwonek wołający na lekcje. Czarnowłosy nie mógł się ruszyć. Rozcięta warga i brew, krew z nosa. Bardzo obolałe nogi. Próbował wstać, lecz był zbyt osłabiony. Zamknął oczy i czekał. Nie wiedział na co. Słyszał kroki, nie przejmował się tym. „Może dojebie mi bardziej" przeszło mu przez myśl. Hoseok wychodząc do toalety nie spodziewał się zobaczenia Mina w gorszym stanie niż myślał. „Yoongi musisz iść do pielęgniarki, nie mogę cię zostawić w takim stanie" powiedział Hoseok pomagając starszemu wstać. "Dlaczeg tak bardzo się starasz?" wymamrotał czarnowłosy domagając się oczekiwanej odpowiedzi "...K..kiedyś ci powiem" zawachał się, przecież nie mógł powiedzieć mu o swoich uczuciach w tak chujowej sytuacji. Gdy doszli do drzwi, brązowowłosy zapukał i wszedł ostrożnie z Yoongim. Kobieta odrazu poprosiła aby położył go na kozetce i przygotowywała odpowiednie leki oraz opatrunki wypytując Hoseoka to się stało.


Ciemnooki spędził resztę lekcji w gabinecie higienistki. Kiedy wychodził kobieta podała mu zwolnienie i nakazała zostać mu w domu dopóki, niektóre rany nie zagoją się.Cieszył się bo znowu nie dostanie opieprzu o jego cudowną frekwencję. Wziął swoją kurtkę w chudą dłoń i wyszedł obolały.

Hoseok cholernie martwił się o hyunga, widywał go w takiej sytuacji, ale nigdy nie było aż tak źle. Nie rozumiał czemu ludzie są tak okrutni. Nie dawało mu to spokoju. Jego gimnazjum było było bardzo tolerancyjne, nikt nie był bity, poniżany, każdy miał ze sobą dobre kontakty. Dopiero to liceum pokazało mu co to jest prawdziwa nietolerancja, przemoc, a nauczyciele nic sobie z tego nie robili. Niektórzy są praktycznie pełnoletni i powinni załatwiać sprawy sami prawda?

Talk to me | Sope [w trakcie poprawek]Where stories live. Discover now