xiii. crush

488 48 15
                                    










BITTERSWEET !

chapter thirteen !






chapter thirteen !

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.



































sadie wylatywała tego dnia z los angeles do nowego jorku. wszyscy pożegnali się z nią już dzień wcześniej, bo w końcu jej lot był bardzo wcześnie. dlatego w ten dzień grupka spędzała czas tylko w czwórkę. wybrali się do kawiarenki, do której tak lubili chodzić.

"i co dzisiaj robimy?" zapytał diego, spoglądając na siedzącego na przeciw finna. ten był jednak zajęty swoim bananowym shake'm, żeby nawet zwracac uwagę na jakąkolwiek rozmowę.

"myślałam nad pójściem na plaże. ale musielibyśmy znaleźć jakąś prywatną, albo taką, na której nie ma wielu ludzi" odpowiedziała millie, opierając swoje ręce o blat, a na dłoniach kładąc swoją głowę. talia jedynie westchnęła, znowu myśląc o tym, jakie życie jest skomplikowane będąc sławną osobą.

bo oni nie mogą zawsze wychodzić gdzie chcą. akurat czasami ryzykują wyjściem i jej przyjaciele nie spotykają żadnych fanów. a jeśli już to albo się nie przyznają lub po prostu gdy podchodzą, szanują prywatność.

jeszcze co ją w tym dołowało było to, że sadie miała dużo wywiadów. większość z nich i tak była w la, ale zdażało się, że musiała lecieć bardzo daleko. kiedyś nie przejmowała się tym aż tak bardzo, ale teraz sadie znaczyła dla niej dużo więcej, niż kiedykolwiek.

i sama nie rozumiała, czemu ta była dla niej czasami taka oschła. myślała, że zaczęła tę relację dlatego, że jej się podobała. ale najwyraźniej nie było to zbyt prawdziwe. wiedziała jedynie, że jak sink wróci, to będzie musiała przeprowadzić z nią bardzo poważną rozmowę.

"talia" kuzyn stuknął dziewczynę w ramię, więc ta się ocknęła. spojrzała na szatyna i uniosła jedną brew do góry. "chyba coś ci chodzi po głowie, huh?" uśmiechnął się delikatnie. talia odwróciła od niego wzrok, ale i tak każdy ze stolika się na nią patrzył, co sprawiało, że czuła się niekomfortowo.

"pewnie chodzi o sadie" finn powiedział, po czym skończył swojego shake'a. millie jedynie pokiwała głową.

"no i co?" talia ponownie uniosła swoje brwi do góry i zaczęła bawić się słonką w swoim napoju. "i tak nic się nie da z tym teraz zrobić" wzruszyła ramionami.

BITTERSWEET! SINKWhere stories live. Discover now