– Daj mi spluwę – poleciła blondynka. – Zamówię nam kawę i zaczekam na ciebie tutaj.

Trzynastka zrobiła o co tamta prosiła i podała jej po kryjomu niebezpieczny przedmiot, a potem skierowała się do bramek, które oddzielały część gastronomiczną od powierzchni sklepowej. Zdążyła jednak usłyszeć, że jej towarzyszka zamawia dwie czarne kawy. Trzynasta piła tylko kawę z mlekiem i Pierwsza doskonale o tym wiedziała.

Przechadzała się wśród sklepowych regałów bez pośpiechu, leniwie pchając przed sobą wózek. Nie chciała zwracać na siebie uwagi, a zanim Piątka zjawi się w umówionym miejscu minie trochę czasu. Ściągała z półek potrzebne artykuły bez zatrzymywania się; karton mleka, płatki śniadaniowe, dwa bochenki krojonego chleba, opakowanie żółtego sera, kilka paczek chipsów. Przystanęła tylko raz, żeby włożyć do wózka dwie zgrzewki wody, a kiedy wydawało jej się, że więcej z Pierwszą nie zdołają unieść skierowała się do kasy.

– Karta lojalnościowa? – zapytała kasjerka.

– Słucham?

– Czy posiada pani naszą kartę lojalnościową? – rozwinęła kobieta, ze zniecierpliwieniem wybrzmiewającym w głosie, nawet na nią nie patrząc.

– Co to takiego?

Kobieta pokręciła głową z politowaniem i zaczęła skanować artykuły znajdujące się na taśmie.

Kiedy Trzynasta zapłaciła i transakcja dobiegła końca wróciła do części gastronomicznej, gdzie czekała na nią Pierwsza. Zostawiła wózek przy stoliku i zajęła miejsce obok dziewczyny, siedziały bez słowa popijając kawę i obserwując wskazówki zegara wiszącego na pobliskiej ścianie.

– Jak myślisz, kiedy zaczną nas szukać? – zapytała niespodziewanie blondynka.

– Moim zdaniem już to robią.

Pierwsza pokiwała głową w zamyśleniu. W końcu oderwała wzrok od zegara i spojrzała na czarnowłosą.

– Charlie zawsze próbował nas do siebie zbliżyć, chciał żebyśmy traktowali się jak bracia i siostry, argumentując, że mamy tylko siebie – zaczęła wspominać. – Cały czas powtarzał, że jesteśmy rodziną, jakby wiedział, że kiedyś go zabraknie. Myślisz, że wiedział, kiedy dziesięć lat temu nas rekrutował?

– To nie był pierwszy raz, więc musiał się domyślać, że historia się powtórzy – odpowiedziała Trzynasta. – Jeśli cię to pocieszy, to traktujesz mnie dokładnie tak, jak robiła to moja prawdziwa siostra. W pewnym sensie spełniłaś to marzenie Charliego.

– No tak, ty pamiętasz swoją rodzinę – mruknęła tamta, spuszczając wzrok.

Większość podopiecznych była sierotami od urodzenia albo od bardzo wczesnego dzieciństwa i nie pamiętała swoich rodzin. O to z resztą chodziło Organizacji, chcieli zabójców, którzy nie mają przeszłości, bliskich i kochających osób. Nikt się o nich nie troszczył, nikt nie zauważył ich zniknięcia. Kiedy Trzynasta dołączyła do reszty, która znała się już od dłuższego czasu, miała dwanaście lat i przeszłość, w której Charlie dostrzegł potencjał. Wszyscy zostali już w tym czasie ocenieni i przydzielono im numer, ona musiała zająć ostatnie miejsce ze względu na późniejsze wdrążenie do grupy.

Wolałabym nie pamiętać nic, pomyślała.

Nigdy do końca nie zapomniała o przeszłości, chociaż z całych sił starała się od niej odciąć. Nienawiść, która została w jej sercu napędzała jej działanie, ale Charlie ostrzegał, że musi ją głęboko ukrywać. Jego szefostwu nie podobało się, że znalazł dziewczynkę z takimi przejściami, jednak argumenty, których użył były nie do przebicia. Trzynasta miała już wiele umiejętności opanowanych na wysokim poziomie, a to co przeżyła, wydarło z niej całą dziecinną naiwność.

TrzynastkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz