-nie tylko ty hyung...-powiedział przerażony Tae. -Chodźmy sprawdzić cmentarz...-powiedział Jin i popatrzył na wszystkich. -A co robimy z tym?..-Yoongi pokazał na twarz wyrtytą w gipsie. -Narazie to tutaj zostawimy teraz trzeba sprawdzić cmentarz..-mruknął Jin. -Dobra to lecim na cmentarz..-powiedział Jimin i skierował sie w strone wejścia.Wszyscy odrazu poszli za nim oświetalajac mu droge. -fiuu otwarte..-powiedział Chim po czym wszedł odrazu kierujac sie w strone grobu Jungkooka.Reszta chłopaków wrecz biegiem poszła zobaczyć grób ich ukochanego Ggukiego.Ustali przy grobie z wielkim szokiem wymalowanym na twarzy. -O kurwa..-Powiedział Jimin patrzac na wykopany grób.W miejscu gdzie powinnien znajdować sie grób był tylko wielki rów i a ni śladu po trumnie wraz z ciałem Jungkooka. -Cholera jasna..-warknął pod nosem Yoongi. -Japierdole jego ciało nie mogło tak z dupy sobie wyparować..-Powiedział Jin i spojrzał na wszystkich pokolei. -Jedziemy do tego szpitala może tam coś znajdziemy..-Powiedział Tae który tempo patrzał w rów.Nie mógł sobie wyobrazić jak ktoś mógł zabrać ciało jego byłego już chłopaka i go wywieść nie wiadomo gdzie. -Tae może mieć racje , skoro tutaj nie ma ciała Jungkooka no to tak jak mówi Tae ,może byc w tym szpitalu-Powiedział Namjoon.-Ale jest jeszcze jedno , skoro tutaj nie ma ciała Jungkooka , to może ten co go odkopał zostawił jakąś wskazówke dla nas?..-spojrzał w rów. -Namjoon może mieć racje , trzeba tam wejść i zobaczyć , no to kto na ochotnika?..-Powiedział Jin patrzac na wszystkich. -Dobra ja ide..-Yoongi popatrzał w rów. -dobra..-Jin wziął tego kamienia na rece i powoli spuścił go do dołu.Gdy Yoongi spotkał sie z ziemią dał znak Jinowi że może go puścić.Zaczął sie rozglądać po pustym grobie.Po chwili dostrzegł wstąrzke taką jak miał Jungkook w czasie gdy popełnij to cholerne samobójstwo. -chłopaki mam coś!..-Krzyknął Yoongi. -Nie krzycz debilu..-powiedział Namjoon. -dla ciebie Hyung sknerusie..-Warknął Yoongi i wystawił reke do Jina żeby go podniósł.Jin zareagował natychmistowo i odrazu go podniósł i położył na ziemie. -Pokazuj co masz..-powiedział Tae i spojrzał na swojego hyunga. -Jungkookie miał wstążkę w czasie gdy umierał , robiła mu ona za bransoletke , kilka dni przed śmiercią również ja nosił , nie wiem czy widzieliście ale ją nosił..-Yoongi pokazał im wstążkę którą Gguk miał założoną.-Nie wiem co sie stało ale gdy był pogrzeb to on nie miał tej bransoletki , ta bransoletka w tym czasie była w pokoju Jungkookiego a nie na jego rece wiec jakim magicznym prawem ona sie znalazła tutaj ?..-Spojrzał każdem po kolei w oczy po czym odwrócił wzrok do wstążki. -To wszystko jest pojebane , najpierw wiadomości z jego numeru potem ten trup na drzewie później ta twarz w betonie a teraz to , to jest pokurwione , nie rozumiem z tego nic i jeszcze ta głupia przepowiednia na tej twarzy..-powiedział na jednym wdechu Tae. -Jedziemy do tego szpitala , teraz i gówno mnie to obchodzi-Namjoon skierował sie w strone wyjścia z cmentarza.Reszta zrobiła podobnie i też poszli za liderem.Wyszli z cmentarza po czym wzieli tą twarz w betonie i skierowali sie do samochodu.Wszyscy wpakowali sie do samochodu po czym odjechali z cmentarza. -Podaj mi współrzedne tego szpitala..-powiedział Jin który skupiał sie na drodze.Namjoon wpisał na nawigaci dane i ustawił trase. -cholera przez lasy będziemy jechali..-warknął Jin jakby sam do siebie ale jednak wszyscy to usłyszeli. Po chwili jechali już w lesie. -straszyli mnie kiedyś tym lasem , mówili że nazywa sie to "las samobójców"..-Powiedział Taehyung dalej patrzac przez okno. -też mi to mówili ale nie wiem czy to prawda..-Mruknął Hoseok i popatrzał na Tae. -Zawsze sie go bałem jako dziecko , był taki przerażający gdy sobie go wyobrażałem..-Tae popatrzył na Hoseoka. -Nie zdaje sie straszn..O KURWA , KTOŚ TAM WISI...!!.-wydarł sie Hoseok i patrzył przerażony przez okno.Jin zahamował z piskiem opon po czym cofną kawałek.Po patrzył przez okno i nie dostrzegł żadnego ciała na drzewie. -Nic tam nie ma Hoseok..-powiedział po czym znów zaczął jechać w stronę szpitala. -Przyrzekne wam że coś tam było..-powiedział dalej przerażony Hoseok. Po około 10 minutach chłopaki dojechali na do szpitala.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.