-Jesteś gotowa?- zapytała.

-Powiedz tylko, że wyglądam znośnie.

Nikola odsłonia mi oczy. Nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam w lustrze. Efekt końcowy był przegenialny. Włosy wyglądały cudownie. Nie mogłam wyjść z zachwytu.

-O kurde, Nikola. To naprawdę wyglada jak z tego zdjęcia.

-A widzisz? Mówiłam, że będzie cudownie!

Obie patrzyłyśmy się lustro, ale nie oglądałyśmy już efektów naszej nocnej pracy. Ona patrzyła na mnie, a ja na nią. Lekko się uśmiechnęła.

-Dostanę nagrodę?-zapytała.

-Nagrodę?

-Tak. Za dobrze wykonaną robotę.

Zaśmiałam się i odwróciłam w jej stronę.

-Chcę buzi.

Podniosłam jedną brew do góry po czym złożyłam na policzku dziewczyny pocałunek.

-To jakiś żart?-zapytała robiąc ironiczną minę.

-Co?

-Usta mam tutaj-powiedziała biorąc moją rękę i dotykając moim palcem jej ust.

-Och, nie wspomniałaś o tym gdzie ma być ten pocałunek.

-No to trudno. Jeszcze raz.

-Nie będę Cię całować, Nikola-odpowiedziałam głośno wzdychając.

-A założymy się?

Podeszła do mnie i złapała za biodra przyciągając do siebie. Potem swoje ręce położyła na moich policzkach i dała mi krótkiego buziaka.

-A widzisz, jednak mnie pocałowałaś-powiedziała dumnie.

-Wcale nie. To ty mnie pocałowałaś!-zaprotestowałam, ale tak naprawdę całkiem mi się to podobało.

-Och, tak? No co ty-puściła do mnie oczko.

W tym momencie usłyszałyśmy jak drzwi do łazienki się otwierają. Zobaczyłyśmy zaspanego Daniela w lekko rozciągniętej białej koszulce i granatowych bokserkach.

-Co wy robicie o tej porze w łazience? Nie macie lepszych rzeczy do roboty?

Chłopak spojrzał na mnie, przetarł oczy, a potem kilka razy mrugnął.

-Laura, czy ty masz różowe włosy?-spytał z niedowierzaniem.

-Tak. Jak ci się podobają?

Obie z Nikolą zaczęłyśmy się cicho śmiać.

-Są bardzo ładne, ale...dlaczego? Kiedy? Jak?

Nie odpowiedziałyśmy tylko wymieniłyśmy się spojrzeniem.

-Dobranoc, braciszku-Nikola podeszła i dała mu buzi w policzek.

-Dobranoc, Daniel-wykonałam tą samą czynność co dziewczyna.

Obie wyszłyśmy z łazienki i tylko będąc blisko pokoju spojrzałyśmy na chłopaka, który stał zdezorientowany na środku łazienki, nie bardzo wiedząc co się właśnie stało. Śmiejąc się, położyłyśmy się na łóżku.

-Widziałaś jego minę?- zapytała Nikola.

-Trudno było jej nie zobaczyć.

-Cieszę się, że podoba ci się nowy kolor.

Zerwałam się z łóżka i pocałowałam dziewczynę.

-Co to było?-zapytała zdziwiona Nikola.

-Nagroda-odpowiedziałam i odwróciłam się na bok.

Dziewczyna tylko się zaśmiała i także się odwróciła. Zaraz przed zaśnięciem spojrzałam na telefon.

W: Przepraszam, jeju. Nie wiem co się dzieje. Nie chciałam być niemiła. Laura, proszę.

I dziesięć innych, podobnych wiadomości. Przełknęłam głośno slinę. Zrobiło mi się okropnie przykro. Dlaczego? Bo robiłam Nikoli nadzieję, wiedząc, że nic z tego nie będzie. Dobrze wiedziałam, że zaczynam czuć coś do Weroniki. Chciałam to jakoś stłumić i zająć się kimś innym. Nie chciałam psuć tego co było między naszą trójką. Mną, Weroniką i Filipem. Tylko, że krzywdziłam tym Nikolę. Nie czułam tego samego całując ją, co gdy całowałam usta Weroniki. To było zupełnie inne uczucie. Bałam się. Bałam się swoich własnych uczuć. Może Nikola też po prostu się mną bawi? Tak byłoby najlepiej. Niczego nie byłam już pewna. Wiedziałam tylko jedno. Chociaż trudno było się do tego przyznać i na myśl o tym czułam ścisk w gardle i napływające do oczy łzy.

Zakochałam się w Weronice.

Wyświetlono  •ZAKOŃCZONE•Onde histórias criam vida. Descubra agora