25

802 42 2
                                    

Przeprowadzka do domu Andreasa minęła mi bardzo szybko. Od teraz mieszkam w Niemczech. Przez tydzień jestem sama, bo blondyn wyjechał na jakiś obóz z kadrą. Natomiast kiedy wróci, lecimy we dwójkę do Meksyku. Wieczorem jestem umówiona z Stephanie i Jacquelline. Mamy iść w jakiejś miejsce skąd ładnie jest widać zachód słońca. Zrobiłam sobie śniadanie, które zjadłam przez telewizorem, oglądając jakieś wiadomości, z których i tak nic nie rozumiałam, bo były po niemiecku. 

Za oknem pogoda nie rozpieszcza. Jest lato, a jest trochę zimno. No, ale cóż już koniec sierpnia, a co oznacza koniec ciepła. Przebrałam się w dresy i koszulkę Andreasa, którą związałam. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Ciekawe kto to. Otworzyłam, a przede mną stała Julia, Tanja i mama mojego chłopaka. 

- Cześć, Maja. - powiedziały we trójkę, na co zaśmiałam się pod nosem. Wpuściłam je do środka. Zajęły miejsce na kanapie w salonie. 

- Coś do picia? - zapytałam kobiety, na co przytaknęły głową twierdząco. Zrobiłam cztery herbaty, a następnie wróciłam do wcześniejszego pomieszczenia. Podałam im ciepłe napoje.

- No, więc jak ci się mieszka w Niemczech? - pytanie padło z ust, Tanji.

- Jak na razie to dobrze. - uśmiechnęłam się w jej stronę. - Teraz tylko języka muszę się nauczyć.

- Andreas na pewno da ci jakieś korki. - zaśmiała się, Julia. 

Po półtorej godzinie zostałam sama. Przecież ja zgłupieję przez ten tydzień. Moje rozmyślania przerwał dźwięk telefonu. Odebrałam.

- Cześć skarbie. Jak ci dzień mija? - zapytał mój chłopak. 

- Szczerze? Głupieję, że przez tydzień będę sama. Ratuję mnie tylko fakt, że dzisiaj idę z dziewczynami się przejść, a tak to pewnie będę siedziała w domu. - mruknęłam. 

- Szybko zleci i wrócę do ciebie. - wiedziałam, że uśmiecha się teraz. Po chwili usłyszałam głos Johanna. Wyrwał komórkę Andreasowi. - Słyszałem, że ci się nudzi. Celina powiedziała, że może do ciebie przylecieć jak tak bardzo chcesz.

- Niech przylatuję! Czyli oznacza to, że nie zgłupieję! - ucieszyłam się. 

- To napiszę jej, niech pakuję walizki. - oddał komórkę Niemcowi. - Nie rozwalcie tylko domu, proszę. Musimy gdzieś mieszkać. 

- Zastanowię się. - wybuchnęłam śmiechem. 

- Muszę się zbierać na trening. Zadzwonię wieczorem, kocham cię, pa. - zakończył rozmowę. Włączyłam na telewizorze jakiś serial. Zrobiłam do tego popcorn i wygodnie rozłożyłam się na kanapie. 

Od: Celina 💁‍♀️

Jutro rano mam lot, także koło dziesiątej będę w Monachium 😛

Do: Celina 💁‍♀️

Będę czekała 😎

******

Jedziemy we trójkę w miejsce, skąd ma być ładnie widać zachód słońca. Przez cały dzień tylko leżałam, aż plecy mnie już bolały. Droga zajęła nam około godziny. Ubrana w jeansy i różową bluzę, wychodzę z samochodu. Widok jest powalający z nóg. 

- Mówiłam, że jest piękny. - odparła Jacquelline, na co w odpowiedzi uśmiechnęłam się w jej stronę. Podałam jej telefon, aby zrobiła mi zdjęcie, które jak zwykle wylądowało na social mediach. 

Polubione przez celinarobertsen, andreaswellinger, kamilstochofficial, fisskijumping i 381 432 innych

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Polubione przez celinarobertsen, andreaswellinger, kamilstochofficial, fisskijumping i 381 432 innych. 

majamantler  🌅🇩🇪

daniel_a24  nieźle bawisz się, Majciu 🤨😂

andreaswellinger  😍😍😍

piotrzylaofficial  wracaj do mnie, bo nikt nie chce się ze mną napić 😭

One Last Time || Andreas WellingerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz