preferencje bnha

1.

Pierwsze spotkanie

●●●

Hitoshi Shinsou — Wasze pierwsze spotkanie było... Cóż, niby zwyczajne, normalne, ale jednak nie do końca, przynajmniej w twoim odczuciu. Z samego rana zmierzałaś na egzamin wstępny do UA i parę metrów przed szkołą zauważyłaś jego — chłopaka o sterczących, fioletowych włosach oraz oczach w tym samym kolorze, zaopatrzonych w dość widoczne sińce pod oczami. Klęczał na chodniku,  głaszcząc bezdomnego kota, a na jego ustach widniał ledwo widoczny uśmiech. Gdy wasze spojrzenia się skrzyżowały, chyba trochę spanikował — chociaż nie miałaś pojęcia czemu — i natychmiast wstał, otrzepując się z niewidzalnego kurzu. Po chwili stania w miejscu postanowił ruszyć jak gdyby nigdy nic, idąc tak jak ty na egzamin do UA.

Bakugou Katsuki — Pierwszego spotkania z nad wyraz wybuchowym oraz niespokojnym blondynem nigdy nie zapomnisz, choćbyś nie wiadomo jak bardzo chciała i się starała. Ujrzałaś go na egzaminie wstępnym do UA, gdy wszyscy szykowali się do jego zaliczenia. Od razu zdążyłaś zauważyć oraz zrozumieć, że lepiej z nim nie zadzierać; aura jaką wytwarzał wokół siebie utwierdziła cię tylko w tym przekonaniu. Całość przebiegała sprawnie, a przynajmniej na początku. W pewnym momencie podczas egzaminu rzuciliście się na tego samego robota, przez co prawie oberwałaś jednym z jego wybuchów w twarz. Nic poważnego ci się nie stało, ale naprawdę się przeraziłaś i nie wiedziałaś czego bardziej się bać — jego potężnej mocy czy rozwścieczonego wyrazu twarzy oraz wzroku, który gdyby mógł zabijać zapewne by to zrobił.

Kirishima Eijiro — Pierwszy raz spotkałaś go, gdy byłaś jeszcze w gimnazjum. Przez całe trzy lata chodziliście do tej samej szkoły, ale nie klasy, chociaż mimo to czasami zdarzało ci się z nim porozmawiać, bo twój przyjaciel dość dobrze się z nim dogadywał. Nie wchodziłaś z nim jednak w bliższy kontakt; zwyczajnie nie czułaś takiej potrzeby i wystarczyły ci dotychczasowe, przypadkowe spotkania na korytarzu szkolnym, które inicjował bliski ci chłopak. Gdy zobaczyłaś go po wejściu do swojej klasy w liceum, pomyślałaś sobie, że los chyba pragnie waszego bliższego poznania, a przynajmniej w to chciałaś wierzyć. W każdym razie, cieszyłaś się — w końcu znałaś choć jedną osobę w tym pomieszczeniu. Z tego powodu po raz pierwszy poszłaś z nim porozmawiać, licząc na pozytywny rozwój sytuacji.

Midoriya Izuku — Gdy wracałaś chodnikiem z lodziarni ostatniego dnia wakacji — który swoją drogą był bardzo słoneczny i ciepły — spotkałaś właśnie jego, a tak właściwie to wpadłaś na niego. Dosłownie w tym samym momencie zaczęliście się przepraszać za całe zajście, co z perspektywy trzeciej osoby musiało wyglądać co najmniej komicznie, o czym zdałaś sobie sprawę dopiero po fakcie. W wypadku ucierpiał również twój lód, więc chłopak zaproponował, że ci go odkupi, dlatego wyruszyliście razem z powrotem w stronę lokalu gdzie serwowali chłodne desery i już po kilku minutach otrzymałaś kolejną przekaskę. Przez całą drogę rozmawiałaś z nim, prosząc go aby nie wydawał na ciebie pieniedzy, lecz on nie słuchał, ostatecznie kupując ci tego nieszczęsnego loda.

Todoroki Shoto — Twoi rodzice byli dość znanymi bohaterami — do tego często obracali się w towarzystwie tych najlepszych, na co czasami narzekałaś. Nie lubiłaś spotykać obcych ludzi i za każdym razem trzymać się swojej maski spokojnej, ułożonej nastolatki. Pewnego dnia Endeavor, bohater numer dwa, zaproponował im spotkanie, co zaskoczyło całą twoją rodzinę. Byli ogromnie podekscytowani; zabrali cię ze sobą, pomimo twoich protestów. Gdy dotarliście na miejsce, okazało się, że nie tylko ty nie chciałaś tam być — od razu zauważyłaś to w oczach oraz zachowaniu nieco wyższego od ciebie chłopaka. Razem z nastolatkiem o dwukolorowych włosach opuściliście jego willę. Na początku nie planowałaś gdziekolwiek z nim wychodzić, pragnęłaś jedynie chwili na świeżym powietrzu, ale zaproponował ci spacer do pobliskiego parku. Udaliście się tam i mimo początkowej sztywnej atmosfery nawiązała się pomiędzy wami miła rozmowa, którą musieliście zakończyć przez twoich rodziców, którzy po spotkaniu z Endeavorem wracali już do domu. Miałaś nadzieję, że jeszcze go spotkasz.