Wrócili do domu,
znajdowali się w
mieszkaniu Marka,
który niebezpiecznie
tuptał nogą patrząc
na Donghyucka."Nie zrobię ci krzywdy."
Powiedział Mark.Westchnął cicho. „To
czemu Jaeminowi zrobiłeś?"
Zapytał patrząc z bólem w oczach."Bo cie dotykał."
"To nie powód żeby
robić coś takiego.
Z resztą, rozmawialiśmy
już o tym. Ide spać"Powiedział i położył się
na łóżku starszego
bo nie miał zamiaru
wracac dzisiaj
do siebie do domu.A Mark ostatni raz
przyjrzał się młodszemu.
ВИ ЧИТАЄТЕ
nobody / markhyuck
ФанфікиMiałem na rękach twoją krew. A twoje oczy cały czas były wpatrzone we mnie. Tylko szkoda, że martwe. Dokładnie jak moje serce.