Stevie: wszystko w porządku?
Bucky: jak najbardziej
Bucky: przepraszam za wczoraj
Bucky: miałem chyba gorszy dzień
Stevie: nic się nie stało
Stevie: zdarza się
Bucky: wybaczone?
Stevie: no jasne, że tak
Bucky: nadal chciałbyś pójść na te lody?
Stevie: no pewnie
Stevie: ale dzisiaj nie dam rady :/
Bucky: dlaczego?
Stevie: Sharon chciała się spotkać, podobno ma mi coś ważnego do powiedzenia
Bucky: och
Bucky: dobra
Bucky: wiesz o co może jej chodzić?
Stevie: nie mam bladego pojęcia
Bucky: mówiłem już, że jej nie lubię?
Stevie: tak
Stevie: chociaż nie wiem dlaczego
Bucky: a czy trzeba mieć powód, żeby kogoś nie lubić?
Stevie: myślę, że tak
Stevie: nie można kogoś nie lubić, bo tak i już
Stevie: musi być jakiś powód
Bucky: pieprzysz
Bucky: nie lubię kogoś, bo po prostu go nie lubię i tyle
Bucky: Fury'ego też nie lubię
Stevie: dlaczego?
Bucky: po prostu go nie lubię
Bucky: można? można
Stevie: niech ci będzie
Stevie: naprawdę nie lubię się z tobą kłócić
Stevie: wiesz, że nie spałem pół nocy?
Bucky: dlaczego?
Stevie: bo myślałem, że jesteś na mnie zły
Stevie: nie dawało mi to spokoju i nie mogłem zasnąć
Bucky: Stevie
Bucky: nxndkfk to urocze
Bucky: chociaż teraz mam wyrzuty sumienia, bo nie spałeś przeze mnie pół nocy
Stevie: przeżyję
Stevie: jestem superżołnierzem
Stevie: nie potrzebuję dużo snu, żeby się wyspać
Bucky: chciałbym tak
Bucky: ja mógłbym przespać cały dzień, a i tak byłbym niewyspany i poszedł dalej spać
Stevie: starość nie radość 😂
Bucky: odezwał się młodzieniec!
Stevie: 😊😊
______________________________________
holy shit, kompletnie zapomniałam o tym chacie, jestem niemożliwa 😅😅
CZYTASZ
i'm with you til' the end of the line || stucky talks
Fanfictionsteve: tęsknisz tylko za moją kuchnią? bucky: no a za czym miałbym jeszcze tęsknić? steve: za mną? bucky: nie schlebiaj sobie, rogers bucky: żarcie na pierwszym miejscu bucky: na drugim jest sam bucky : ty jesteś na trzecim steve: sam jest waż...