Wysiedliśmy. Moim oczom ukazała się duża szkoła. Pełnym entuzjazmu krokiem ruszyłam przed siebie
Zobaczyłam że obok mnie idzie Dawid
- Zapoznasz mnie z naszą klasą? zapytałam
- Oczywiście to w większości fajni ludzie. odparł z uśmiechem
Nagle podbiegł do mnie jakiś chłopak. Dawid szepnął mi że to nasz szkolny Casanova. Był wysoki i dobrze zbudowany jednak nie byłam zainteresowana. Przedstawiliśmy się sobie i na tym skończyła się nasza rozmowa. Dawid spojrzał na mnie i powiedział że nie dziwi się czemu wielu chłopaków tak na mnie patrzy ponieważ jestem bardzo ładna. Czułam że na twarz napływają mi rumieńce. Zawstydzona podziękowałam i poszliśmy dalej. Nasza pierwsza lekcja to biologia. Dawid zaproponował mi wspólne siedzenie. Nie odmówiłabym takiemu chłopakowi pomyślałam i bez wahania się zgodziłam.
Nauczycielka zobaczyła że jestem nowa więc postanowiła przedstawić mnie klasie. Stanęłam na środku i opowiedziałam o sobie. Moja nowa klasa liczy sporo osób. W dawnej szkole było to tylko 7 osób a taka liczba to ciekawa odmiana.
Lekcja szybko minęła. Dawid powiedział że oprowadzi mnie po szkole. Poszliśmy razem po drodze zagadywało go wiele dziewczyn. Przyznam że jego wygląd był idealny.
- Moja nowa szkoła jest duża. Jest w niej wiele ciekawych sal i pomocy naukowych cieszę się że się przeprowadziłam do Krakowa to piękne miasto
- Rose czy my nie mieszkamy blisko siebie?
- Nie mam pojęcia. Mój adres to chmurna 23 a twój?
- Los tak chciał bo ja mieszkam na chmurnej 24
- Czyli wracamy razem do domu? ;)
- Może dasz się namówić na starbuksa po lekcjach? Ja stawiam
- Wow byłoby ekstra
Zadowoleni poszliśmy na dalsze lekcje...
