To był pierwszy dzień Rose w nowej szkole. 2 klasa to kolejny krok ku dorosłości. Dziewczyna stresowała się że nie zostanie ciepło przyjęta przez rówieśników. Rose to średniego wzrostu szczupła z lekkimi kobiecymi kształtami dziewczyna. Jest bardzo ładna i ma długie ciemne blond loki. Jej oczy duże i niebieskie można było się w nich zatopić.
Dobra nie mam czasu stwierdziła dziewczyna. Wyszła z domu ku przystanku autobusowemu. Rose nie mogła ulec urokom Krakowa. Całe życie mieszkała na nudnej wsi pełnej starszych osób. Do przystanka miała 5 minut drogi a widoki piękne ponieważ mieszkała w centrum miasta.
Na przystanku razem z nią czekało pare osób. Dwie dziewczyny rozmawiały z jakimś chłopakiem, więc Rose postanowiła nie wtrącać się do rozmowy. Zauważyła dziewczynę która stoi sama. Podeszła i przedstawiła się. Okazało się że dziewczyna nazywa się Maja Kilm. Okazała się bardzo miła i zaproponowała że zapozna mnie z innymi.
Podeszłyśmy do gromady rozmawiających osób. Dwie dziewczyny spojrzały na mnie wzrokiem zażenowania a chłopak serdecznie się do mnie uśmiechnął. Przedstawił się ,,Nazywam się Mateusz Sawczyński'' Podałam mu rękę i powiedziałam ,,Jestem Rose Hunter miło mi cię poznać''. Jedna z dziewczyn powiedziała że mam bardzo niespotykane i odeszła. Druga z nich dołączyła do pierwszej. Nagle za moimi plecami usłyszałam czyjeś kroki. Odwróciłam się i nagle leżałam na chodniku a nade mną pochylał się chłopak
-Bardzo cię przepraszam nie zauważyłem cię nic się nie stało?
-Nie, spokojnie wszystko okej (pomógł mi wstać)
-Jestem Rose Hunter i to mój pierwszy dzień w szkole
- Jestem Dawid miło mi cię poznać
Z oddali widzę jak nadjeżdża nasz spóźniony autobus. Dawid wita się z Mateuszem i z dwiema dziewczynami. Podeszła do mnie Maja i zapytała czy usiądziemy razem. Zgodziłam się.
Autobus był zapełniony więc musieliśmy stać. Zauważyłam dwa wolne miejsca więc powiedziałam Maji że możemy tam usiąść. Usiadłyśmy a ja nawet nie zauważyłam że koło mnie siedzi Dawid. Zaczęłam opowiadać Maji że idę teraz do 2c Maja powiedziała że będziemy razem chodziły do klasy. Ucieszyłam się.
Wtedy Dawid na mnie spojrzał i powiedział że też będziemy razem w klasie. Zaczęliśmy rozmawiać okazało się że mamy tyle wspólnych tematów i ani się obejrzałam a autobus wysadził nas przed szkołę.
