[Chittaphon POV]
- Chcesz odpocząć? - podszedłem do chłopaka i postawiłem dopiero co zaparzoną kawę z mlekiem na biurku obok komputera.
- Nie, dosłownie zaraz kończę. - odparł i pokręcił głową mój gość, wskazując na monitor, gdzie widniała nawet nie połowa pracy.
- Johnny, odpocznij chwilę, już i tak sporo ostatnio pracujesz, a NCTZEN dużo ci zawdzięcza. - westchnąłem, kładąc dłonie na jego ramionach. - Dziesięć minut, wypijesz kawę, dobrze?
- Dobrze, Tennie. - chłopak westchnął pod nosem i zrezygnowany puścił myszkę, po czym spojrzał na mnie przez ramię. Uśmiechnąłem się zachęcająco w jego stronę, a następnie chłopak wziął swoją filiżankę i ruszyliśmy w stronę salonu.
Seo zdecydował się na zajęcie miejsca na kanapie, za to ja usiadłem na puchatym dywaniku, a pomiędzy nami znajdował się szklany stolik. Nie musiałem czekać długo, kiedy jeden z moich kotów od razu wepchnął mi się na kolana. Starszy automatycznie się uśmiechnął, przyglądając się jak głaszczę czarne futerko.
- Nazywa się Noir. - złapałem zwierzę pod łapkami i pomachałem jedną z nich do chłopaka, który zaśmiał się na ten gest.
- Cześć Noir~ - pomachał do kota, na co sam cicho zacząłem się śmiać. Jest taki uroczy kiedy się uśmiecha, że na ten widok mięknie mi serce. - A ten drugi?
Wskazał za mnie na białą kulkę sierści, która weszła akurat do salonu i ruszyła na kanapę.
- To Blanc. - przeniosłem na nią wzrok, po chwili i tak wracając nim na twarz starszego, który wziął ostrożnie zwierzę na swoje ręce.
- Słodziutka. - mruknął, biorąc kotkę na swoje kolana oraz z szerokim uśmiechem zaczynając drapać ją za uchem - Pewnie po właścicielu, hm?
YOU ARE READING
Aesthetic Chat | NCT [LuWoo & JohnTen]
FanfictionNCTZEN - to zgrany team sześciu znajomych sobie grafików. Razem pracują nad zleceniami oraz wykonują własne projekty. Kiedy liczba zamówień na banery i grafiki nagle wzrasta, chłopcy nie mogą z tym nadążyć. Postanawiają powiększyć swoją załogę o kil...